Słoń - Megatron lyrics

Wojciech Zawadzki

[Słoń - Megatron lyrics]

Pierwszy wers, a już śmieszysz mnie
Tak więc typie nara
Wypierdalaj, brzmisz jak dziwka z tuzinem
Kutasów w cipie na raz
Nie jestem z tych, by byle gadać
W żyłach płynie lawa
W trakcie nagrywania wokół cały
Się budynek skrapla
Rynek zjadam, skurwysynu w imię zasad
Złoto, platyna i trasa, jakoś mija mi dekada
Więcej stilo mam niż diler ćpania
Niż na wojnie Hitler nakradł
Z wersów ci stryczek składam, przybyłem
By życie zabrać
Gapi się chciwie rap gra, skumaj
Że synek branża hajsem i fejmem będzie kusić
Cię jak Świtezianka
Mam niczym lider Anthrax
Łysy łeb i skille nadal
A moje IQ dwukrotnie przewyższa liczbę diabła
Jak bilet kanar sprawdzam co
Tam jakiś wyjec nagrał
Między takimi jak ja wyłapiesz
Jak cheater bana
Tych twoich grajków dziś zapijam
Winem z Graala
Wersy dwuznaczne jak ksiądz mówiący
Że uwielbia kinder jaja

Wow, BDF rozkurwia szlaban
Na chromowanym czołgu wciąż
Powiewa nasza flaga
Wow, zrozum to najlepiej od zaraz
Bo nie ma możliwości, żeby zabić ten hałas

Gdzie moje mordy? O gdzie moje Decepticony?
Gdzie moje mordy? O gdzie moje Decepticony?
Gdzie moje mordy? O gdzie moje Decepticony?
Gdzie moje mordy? O gdzie moje Decepticony?

Druga zwrotka, nie pucuj się starym
Że słuchasz Wojtka
Bo zamiast aureoli otacza mnie kula ognia
I niczym w Bulls'ach Rodman
Wkurwiam się i bluzgam co dnia
Trudno mi utrzymać nerwy
Jak zbokowi chuja w spodniach
Nie muszę mieć przedrostka Young
By się czuć tu młodo napierdalam tak
Że za głowę się chwyta pulmonolog
Mój słów potok
To but prosto w twoją twarz z kołowrotka
A 'Lil' nie będę nawet
Jeśli stanie obok Gortat
Mordo co tam, oto koszmar dla purystów
Możesz w łeb mi strzelić
Ja będę trzymać nabój w pysku
Liryczny czarny pas w jujit'su
Znów cię składam ziomuś
Od słuchania mnie za głośno
Możesz dostać kalafiorów
To rap dla orków, zrób se facepaint Jokera
Moje pierwsze kawałki słychać na
Mieście do teraz podkręcaj volume
Niech głośniki skaczą jak w pogo
Jaraj się tak jakbyś dostał
W mordę lampą naftową

Wow, BDF rozkurwia szlaban
Na chromowanym czołgu wciąż
Powiewa nasza flaga
Wow, zrozum to najlepiej od zaraz
Bo nie ma możliwości, żeby zabić ten hałas

Gdzie moje mordy? O gdzie moje Decepticony?
Gdzie moje mordy? O gdzie moje Decepticony?
Gdzie moje mordy? O gdzie moje Decepticony?
Gdzie moje mordy? O gdzie moje Decepticony?

Wow, BDF rozkurwia szlaban
Na chromowanym czołgu wciąż
Powiewa nasza flaga
Wow, zrozum to najlepiej od zaraz
Bo nie ma możliwości, żeby zabić ten hałas

Gdzie moje mordy? O gdzie moje Decepticony?
Gdzie moje mordy? O gdzie moje Decepticony?
Gdzie moje mordy? O gdzie moje Decepticony?
Gdzie moje mordy? O gdzie moje Decepticony?

Wow, zrozum to najlepiej od zaraz
Bo nie ma możliwości, żeby zabić ten hałas
Wow, zrozum to najlepiej od zaraz
Bo nie ma możliwości, żeby zabić ten hałas

Interpretation for


Add Interpretation

Add extended interpretation

If you know what the artist is talking about, can read between the lines, and know the history of the song, you can add interpretation to the lyrics. After checking by our editors, we will add it as the official interpretation of the song!

Latest added interpretations to lyrics

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpret