Weź Nie Pytaj - Kulig tekst piosenki (lyrics)

[Weź Nie Pytaj - Kulig tekst piosenki lyrics]

Sanie, sanie gnają, pędzą dziś po śniegu
Konie mają radość, że są w pełnym biegu
Sanie, sanie gnają, radosna ta chwila
Cieszy nasze oczy biała pora zima
Sanie, sanie gnają, nie zwalniają wcale
Konie rwą do przodu tak jakw dzikim szale
Sanie, sanie gnają, jakby szły po szynach
Pędzimy do przodu, nikt nas nie zatrzyma
Kiedy biel okryje piękne góry nasze
Biały puch na hali Święta nam przyniesie
Przyroda zasypia w tym zimowym czasie
Tylko gdzieś w oddali gwarny śmiech się niesie
Dźwięk dzwonka przeplata twardy tupot koni
Śpiew się plącze z echem, jedno drugie goni
Chwila nie trwa wiecznie, śnieg skrzy się od słońca
Kulig pędzi żwawo, radość nie ma końca

Sanie, sanie gnają, pędzą dziś po śniegu
Konie mają radość, że są w pełnym biegu
Sanie, sanie gnają, radosna ta chwila
Cieszy nasze oczy biała pora zima


Sanie, sanie gnają, nie zwalniają wcale
Konie rwą do przodu tak jakw dzikim szale
Sanie, sanie gnają, jakby szły po szynach
Pędzimy do przodu, nikt nas nie zatrzyma

Woźnica zagwizdał, czym zaprzęg popędził
Wyzwolił energię, gromkim hej pozdrowił
Dzień się już postarzał, nocy cześć już mówi
Pochodnie zabłysły, w blasku ich się gubi
Szumi jawor, szumi góralska piosenka
Okrasiła krzyki i się z nimi miesza
Choć to koniec jazdy, to śmiech tu nie cichnie
Zabawy nie skończy, nim ta noc nie minie

Sanie, sanie gnają, pędzą dziś po śniegu
Konie mają radość, że są w pełnym biegu
Sanie, sanie gnają, radosna ta chwila
Cieszy nasze oczy biała pora zima
Sanie, sanie gnają, nie zwalniają wcale
Konie rwą do przodu tak jakw dzikim szale
Sanie, sanie gnają, jakby szły po szynach
Pędzimy do przodu, nikt nas nie zatrzyma

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować