Załaz - Nie umiem wybaczyć tekst piosenki (lyrics)
[Załaz - Nie umiem wybaczyć tekst piosenki lyrics]
Choć ponoć wszyscy jesteśmy Chrystusami (co?)
Wygląda na to
Że mesjasz nieraz zadawał się z diabłami
(mordo) nie jestem jak Jean Paul
Bo kurwom nie umiem wybaczyć
Jebać policję, jebać rząd
Choć już mogłoby tego wystarczyć
(mogłoby, mordo)
Spina kokaina, jak jesteś pospinany
Walnij klina
Tu cienka linia, zimna jak kryminał
Tania sensacja jak wina
Lumpa, którego omijam, chyba znam
Myślę, że to może ty i ja
Czyja wina, że szczury gonią po hajs?
Gdy nawijam, frajerzy nie mają szans
Wciąga pod piach, klepsydra zasypie ich czas
Będę pamiętał o komendach, sądach i mendach
Skurwiałych tak
Że przebaczać chyba nie trzeba
Co jest, kurwa? Chuje myślą
Że mogą każdego wyjebać
Się na każdym kroku można tutaj przejechać
A więc się nie przeraź
Że mogę pamiętać i słowo "Przebacz"
Może już nie zadziałać
Czego byś się chciał spodziewać?
W końcu każdy przejedzie się
Drogą na tamten świat
A ja nie chcę wam wybaczyć
A ja nie chcę wam odpuścić
Bo ja muszę was pamiętać, żeby
Raz jeszcze wam pocisnąć, kurwy
A ja nie chcę wam wybaczyć
A ja nie chcę wam odpuścić
Bo ja muszę was pamiętać, żeby
Raz jeszcze wam pocisnąć, kurwy
Taaaaa, dzień w dzień, tydzień w tydzień
Rok w rok kradniesz, każesz, kłamiesz
Szukasz wybaczenia?
Po co, skoro sam nienawidzisz wybaczać
Przyjrzyj się łajdakowi
Spójrz w lustro i odpuść
Albo przygotuj się na zapłatę
Za całe to skurwysyństwo
Wygląda na to
Że ciągle zadajemy się z diabłami
Chcesz, to wybaczysz, nie, to łajdaczysz
Jazda z kurwami wygląda na to
Że ciągle zadajemy się z diabłami
Chcesz, to wybaczysz, nie, to łajdaczysz
Jazda z kurwami wygląda na to
Że ciągle zadajemy się z diabłami
Chcesz, to wybaczysz, nie, to łajdaczysz
Jazda z kurwami wygląda na to
Że ciągle zadajemy się z diabłami
Chcesz, to wybaczysz, nie, to łajdaczysz
Jazda z kurwami