Xxanaxx, Quebonafide - Kły tekst piosenki (lyrics)

[Xxanaxx, Quebonafide - Kły tekst piosenki lyrics]

Jak lew, jak wilk
Widzę, jak ukradkiem szczerzy
Swoje lśniące kły
Powinnam zbiec, ukryć się przed nim
Sama nie wiem, co mnie powstrzymuje przed tym
Jest już o krok kilka oddechów stąd
Ma silnie hipnotyczny wzrok
Elektryzuje mnie jak prąd

Czy mam oswoić go czy zwieść?
Czy chce się zaprzyjaźnić
Czy może chce mnie zjeść?
Czy mam oswoić go czy zwieść?
Czy chce się zaprzyjaźnić
Czy może chce mnie zjeść?

Każdy psycholog ma swojego psychologa
A każdy bóg ma swojego czekaj
W kogo wierzy bóg?
Raniłem mówiąc, że to tylko słowa
To nie tylko słowa, weź nigdy więcej nie mów


Co mam czuć
Bo ja też bym chciał mieć taką swoją
Słodką własną, kurwa, co ja gadam?
W moim sercu się robi grząsko, chłodno
Ciasno, druga strona odpowiada
Bo miłość tutaj jest jak capoeira
Najpierw tańczysz ze mną
Później walczysz ze mną
Tak, że chyba już nie wiemy, kto ma przerwać
Nie mam czasu ściemniać
To emocjonalny hyde park
Kogo mam jeszcze zranić? Kogo
Mam jeszcze zranić?
Kogo mam jeszcze zranić? Kogo mam jeszcze
Patrzę na ludzi z miną w stylu "Dobra
Kto następny?" młody Thomas Shelby
Nie mam w dłoniach strzelby
Za to w szczątkach nerwy i to po raz enty
No bo ona twierdzi, że to po nas strzępy są

Czy mam oswoić go czy zwieść?
Czy chce się zaprzyjaźnić
Czy może chce mnie zjeść?
Czy mam oswoić go czy zwieść?
Czy chce się zaprzyjaźnić
Czy może chce mnie zjeść? X3
Wiem co zrobisz i czego nie zrobisz
I znam każdą myśl, co przychodzi do głowy Ci
Wiem co zrobisz i czego nie zrobisz
Chce tylko Ci słodzić i wbić do połowy kły

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować