ZBC - Właściwy Przekaz tekst piosenki (lyrics)

[ZBC - Właściwy Przekaz tekst piosenki lyrics]

Jestem tym który
Ogarnia kurwy ministrowi kultury
Kocham bzdury pojechałem nad morze w góry
Wracam z imprezy
Zamiast nóg mam protezy #Pistorius
Słysze jak ktoś pyta zza krzaka
Panie Morela, czy pan robi rapa?
Zdecydowanie nie wiem idę dalej przed siebie
Słyszę pytanie z daleka
W jakim filmie grał karzeł kaleka?
Resident Evil odcinek: Twoja stara to debil
Parę metrów od bloku
Widzę typa co jest w szoku
Bo otworzyli dziesiątą Żabkę na rogu
Po przesłuchaniu tej zwrotki jesteś w amoku
Łapa idzie w dół i zatrzymuje się na kroczu
ZBC, nie można od nas oderwać oczu

Nasz przekaz jest klasykiem
Rządzimy Polską i Meksykiem
Wypierdalasz, tam jest wyjście


ZBC, rap ponad życie

Jestem punktualny jak szwajcarski ser
Czujesz zapach? To nie perfumy, to klej
Jak nas słyszysz, krzyczysz: Ojej
Po kawałkach samobójstwo popełnia gej
Tolerancyjny jak margines
Mów mi Ricky Marcinie
Nasz rap nigdy nie zginie
Te wersy są kuloodporne
Omen się zesrał i ubrudził spodnie
Jak czekasz na diss, musisz się przypomnieć
ZBC robi to dobrze śpię w puchowej kołdrze
Zwrotki barwione w technikolorze
Byłem na żywo na Gladiatorze tresowałem lwy
Tak żeby po walce umiały
Ludziom zakładać szwy scenę wygrywam znowu
Wszystkie rapery są na nas źli
Polska Kiełbasa 7, kozacki styl
Po Armagiedonie nie zostanie nic
Propsuje nas sam Borys Szyc
Choć tak naprawdę nie znaczy nic
My jesteśmy lepsi niż Hop Kids

Nasz przekaz jest klasykiem
Rządzimy Polską i Meksykiem
Wypierdalasz, tam jest wyjście
ZBC, rap ponad życie

Wjeżdżam z kolejnym kazaniem
Z rapem jak z ruchaniem
Regularnie raz w roku
Nowy album dla starych głąbów
My dogs is my guns kurwa, i hate my fans
Przemierzam w bunkrze pustynie
Gram kolędy w Palestynie
Reprezentuję konkretny zwierzyniec
Pobiłem Natalie Siwiec
Lubię najeść się grzybów znam kilku wikingów
Taczer i Morela poszukiwacze przygód
Tęcza płonie ze wstydu
Do gówna dodaje litr rzygów
Podaję ci to na kolację
ZBC VS Rap Gra: Ostateczne Starcie
Nosisz po starym gacie
Byłem z Taczerem u Noego na arce
Zwierzęta spały w karimacie
Lecę w twoją stronę jak asteroida
Jak tego nie słuchasz to jesteś pizda
Przewodzę impulsy, jestem królem Gruzji
Rymami doprowadzam do atomowej fuzji
Styl, który ryj ci ubrudzi
Jeśli nas nie lubisz wsadź płytę do buzi
Rapowy potwór z jeziora
Mam wycelowane w Niemcy rakiety
Mam w domu bogactwa przesyt
Po tej zwrotce słyszysz szepty

Nasz przekaz jest klasykiem
Rządzimy Polską i Meksykiem
Wypierdalasz, tam jest wyjście
ZBC, rap ponad życie

Jadłem kiedyś pieczonego kurczaka
To o mnie 2Pac mówił motherfucker
Mam w garażu Macieja Rumaka
Jak gram, to jest zawsze faul
Przekaz w tekstach przemycam i zespół down
Albo na opak
Zawsze w sklepie kupuje sześciopak
Możesz mi mówić rapu Honda
Z twej perspektywy tak zapewne wyglądam
Mam licencję na punch'owanie
007 dziwko, z piwkami taniec
Twój rap to Marcin Daniec
Jebać przesłanie i twoją mamę
Kiedyś jebłem dwójkę na stojaka
Od tego czasu moje jaja
Nie przestają mi klaskać
Gorszy niż maska, szybszy niż mysz
ZBC to właśnie ten styl

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować