Zdechły Osa - Syreny tekst piosenki (lyrics)
[Zdechły Osa - Syreny tekst piosenki lyrics]
Lubiłbym syreny gdyby miały waginy
Lubię rum, robić dymy, dostać z baseballa
Zdechły Pszczoła, ona pachniała fryturą
Czuję jej aromat, kocham ziomal
Trzymać ją w ramionach
Kiedy lecimy w obłokach
Jej cycki i dusza to coś dla mego oka
A jej dupaaaaaaaaaa
A syren nienawidzę, wyją pod moim blokiem
A kurwa nie pamiętam
Gdy ostatnio spałem dobrze
A władze państwowe chcą mnie trzymać za mordę
Rzuciłeś zapałką, odjebałeś piekło kobiet
A teraz to się kurwo zmieniła melodyjka
Bo teraz ta syrena, chyba nie jest policyjna
I tak żyje dobrze
W każdym razie jebać przypał
Całe miasto płonie, niepokoje na ulicach
A teraz to się kurwo zmieniła melodyjka
Bo teraz ta syrena, chyba nie jest policyjna
I tak żyje dobrze
W każdym razie jebać przypał
Całe miasto płonie, niepokoje na ulicach
Lubiłbym syreny
Gdybym nie widział ich z okien
Lubiłbym syreny, gdyby nie wyły pod blokiem
Lubiłbym syreny, gdyby miały waginy
Yo, Zdechły Osa skurwysyny lubiłbym syreny
Gdybym nie widział ich z okien
Lubiłbym syreny, gdyby nie wyły pod blokiem
Lubiłbym syreny, gdyby miały waginy
Yo, Zdechły Osa skurwysyny
Zdechły Osa skurwysyny lubią to dziewczyny
Napierdalam rymy zdechły Osa skurwysyny
Zdechły Osa skurwysyny lubią to dziewczyny
Napierdalam rymy zdechły Osa skurwysyny
Lubiłbym syreny
Gdybym nie widział ich z okien
Lubiłbym syreny, gdyby nie wyły pod blokiem
Lubiłbym syreny, gdyby miały waginy
Yo, Zdechły Osa skurwysyny lubiłbym syreny
Gdybym nie widział ich z okien
Lubiłbym syreny, gdyby nie wyły pod blokiem
Lubiłbym syreny, gdyby miały waginy
Yo, Zdechły Osa skurwysyny lubiłbym syreny
Gdybym nie widział ich z okien
Lubiłbym syreny, gdyby nie wyły pod blokiem
Lubiłbym syreny, gdyby miały waginy
Yo, Zdechły Osa skurwysyny lubiłbym syreny
Gdybym nie widział ich z okien
Lubiłbym syreny, gdyby nie wyły pod blokiem
Lubiłbym syreny, gdyby miały waginy
Yo, Zdechły Osa skurwysyny
Lubię rum, robić dymy, dostać z baseballa
Zdechły Pszczoła, ona pachniała fryturą
Czuję jej aromat, kocham ziomal
Trzymać ją w ramionach
Kiedy lecimy w obłokach
Jej cycki i dusza to coś dla mego oka
A jej dupaaaaaaaaaa
A syren nienawidzę, wyją pod moim blokiem
A kurwa nie pamiętam
Gdy ostatnio spałem dobrze
A władze państwowe chcą mnie trzymać za mordę
Rzuciłeś zapałką, odjebałeś piekło kobiet
A teraz to się kurwo zmieniła melodyjka
Bo teraz ta syrena, chyba nie jest policyjna
I tak żyje dobrze
W każdym razie jebać przypał
Całe miasto płonie, niepokoje na ulicach
A teraz to się kurwo zmieniła melodyjka
Bo teraz ta syrena, chyba nie jest policyjna
I tak żyje dobrze
W każdym razie jebać przypał
Całe miasto płonie, niepokoje na ulicach
Lubiłbym syreny
Gdybym nie widział ich z okien
Lubiłbym syreny, gdyby nie wyły pod blokiem
Lubiłbym syreny, gdyby miały waginy
Yo, Zdechły Osa skurwysyny lubiłbym syreny
Gdybym nie widział ich z okien
Lubiłbym syreny, gdyby nie wyły pod blokiem
Lubiłbym syreny, gdyby miały waginy
Yo, Zdechły Osa skurwysyny
Zdechły Osa skurwysyny lubią to dziewczyny
Napierdalam rymy zdechły Osa skurwysyny
Zdechły Osa skurwysyny lubią to dziewczyny
Napierdalam rymy zdechły Osa skurwysyny
Lubiłbym syreny
Gdybym nie widział ich z okien
Lubiłbym syreny, gdyby nie wyły pod blokiem
Lubiłbym syreny, gdyby miały waginy
Yo, Zdechły Osa skurwysyny lubiłbym syreny
Gdybym nie widział ich z okien
Lubiłbym syreny, gdyby nie wyły pod blokiem
Lubiłbym syreny, gdyby miały waginy
Yo, Zdechły Osa skurwysyny lubiłbym syreny
Gdybym nie widział ich z okien
Lubiłbym syreny, gdyby nie wyły pod blokiem
Lubiłbym syreny, gdyby miały waginy
Yo, Zdechły Osa skurwysyny lubiłbym syreny
Gdybym nie widział ich z okien
Lubiłbym syreny, gdyby nie wyły pod blokiem
Lubiłbym syreny, gdyby miały waginy
Yo, Zdechły Osa skurwysyny