Margiela, Zibex - Aezakmi tekst piosenki (lyrics)

[Margiela, Zibex - Aezakmi tekst piosenki lyrics]

Wiele myśli, za dużo fobii
Ćpanie nas tak boli, że dostajemy fory
To uczucie jest jak gta bez broni
Aezakmi sobie szukajcie do woli
Na chwilę to siema i nic mi nie trzeba
Czy on mi tam gada, czy gada to mefa
Zabieram za dużo, a raczej nie biegam
Bo gdzie się mam śpieszyć, to żadna potrzeba
Lubiłem noski
Lubiłem przetarg i grałem se w piłkę
- medale nie z neta
Mnie bili uciekam, nie wstydzę się teraz
Ta 1 10 i w różu to pedał

I co to za pensja? I czemu mam przestać?
Choć mało zarabiam to palę jak bestia
Choć na to mnie nie stać nie leżę na deskach
Byłem w klubie na testach
Wybrałem muzykę - innego bym nie chciał

Wybrałem muzykę, bo życie to fart
Udało się szybko, bo HIFIRE wlazł
Na szczycik jak bestia, a szkoły to nie zda
I ciebie nie pytam, nie siedzę przy wersjach
I rano się budzę, pracuje jak tesla
Nagrywam, nagrywam, nagrywam nie sesja
Żebym mógł mamę utrzymać za dziecka, bo
Dzieckiem się czuję mnie wszystko napędza
Gdy drogi odeszły, oddałem się w kreskę
Ta kreska to przerwa na bicie - pamiętaj
Nie poddam się łatwo, nie po to się wkręcam
Chce szczęście dać ludziom i
Dawać im w tekstach, nadzieja jest zawsze
Więc nigdy nie pękaj, spójrz na
Mnie chłopaku się nie bój, się nie strasz
Wysyłam to do was joł pozdro i ekstra
Widzimy się później nie tylko koncertach

I co to za pensja? I czemu mam przestać?
Choć mało zarabiam to palę jak bestia
Choć na to mnie nie stać nie leżę na deskach
Byłem w klubie na testach
Wybrałem muzykę - innego bym nie chciał

Ciągle sobie myślę co by zrobić by zatrzymać
Czas, ale to już trwa tak długo
Że nie mogę łapać fal
Kody se wpisuję, zestaw broni mam w tym gta
San Andreas chillos santos
Bo życie to wieczna gra
W sumie to dodał bym się do Lostów
Po prostu tak prosto z mostu
Szukasz tortur, nie tu kotku
Podaj bletkę daj mi spokój, daj mi spokój
Chce mieć dym już wokół oczu
W sumie to kleisz się jak bletka
Weź się uspokój

I co to za pensja? I czemu mam przestać?
Choć mało zarabiam to palę jak bestia
Choć na to mnie nie stać nie leżę na deskach
Byłem w klubie na testach
Wybrałem muzykę - innego bym nie chciał
I co to za pensja? I czemu mam przestać?
Choć mało zarabiam to palę jak bestia
Choć na to mnie nie stać nie leżę na deskach
Byłem w klubie na testach
Wybrałem muzykę - innego bym nie chciał
I co to za pensja? I czemu mam przestać?
Choć mało zarabiam to palę jak bestia
Choć na to mnie nie stać nie leżę na deskach
Byłem w klubie na testach
Wybrałem muzykę - innego bym nie chciał
I co to za pensja? I czemu mam przestać?
Choć mało zarabiam to palę jak bestia
Choć na to mnie nie stać nie leżę na deskach
Byłem w klubie na testach
Wybrałem muzykę - innego bym nie chciał

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować