Buffel, Vkie, Olszakumpel - BBBEFSZTYK tekst piosenki (lyrics)

Vkie

Vkie [Łukasz Liszka] Łaziska Górne, Polska 🇵🇱

[Buffel, Vkie, Olszakumpel - BBBEFSZTYK tekst piosenki lyrics]

Kiedy wchodzą moje byki no to mordę drę
A czy komuś to przeszkadza, mordo
Chuj go wie
Nie obchodzi mnie to wcale tak jak kalorie
Kochaj nas albo nienawidź
Albo wydzwoń policję
Nadal nie lubię tych kurew tak jak Dr. Dre
Ta muza to żywy ogień, wzywaj OSP
Ona chciała mięso moje, spełniam marzenie
To paradoks życia jakiś, no bo krowa doi mnie

Jak Buffel i Gunda gotuję to
Moi fani to narkusy, ciągle tego chcą
Moi kumple - złota paczka, jak Haribo
Nie biorą dotacji na biznes, fundusze są
Ona chce coś w zamian, dam ci stówę na taxi
Nie ma o czym rozmawiać
Masz móżdżek jak ptaszki
Nie potrzebnie odzywasz się jak
Kumple od flaszki
Teraz mnie interesi tylko jak ta muza zabrzmi


Za drzwi nie wyniosę tego co powiedział ziomo
Twój musi się wysilić żeby
Nie nakłamać blokom
Nie ufa mu już nawеt jego zaufane grono
A ja jestеm transparentny jak
Ten motyl Greta oto
On chyba chcę to sprawdzić bo pruje się zjeb
Nie zdążyłem kiwnąć palcem a
Już ma skakany łeb
Mój braciak to patriota, białe buty
Na nich krew
Na twe plamy na honorze kurwo nie pomoże Kret

Kiedy wchodzą moje byki no to mordę drę
A czy komuś to przeszkadza, mordo
Chuj go wie
Nie obchodzi mnie to wcale tak jak kalorie
Kochaj nas albo nienawidź
Albo wydzwoń policję
Nadal nie lubię tych kurew tak jak Dr. Dre
Ta muza to żywy ogień, wzywaj OSP
Ona chciała mięso moje, spełniam marzenie
To paradoks życia jakiś, no bo krowa doi mnie

Pierwsze miejsce biegiem, jak na olimpiadzie
Dobrze wiem
Czego chcę od życia
Nie jak Pistorius i chory łeb
Zawijamy smutki w kolorowe bletki, smakowe
Ale problem nie odchodzi
Razem z dymem zjada stres
Zjada mnie
Jak nie zajaram mordo czuję
Się jak stary dres
Mam wolny umysł
Nie pozwolę skończyć sobie jako ich narzędzie
Jestem po to żeby robić siano
Przy okazji nasrać kurwom na łeb
Naszych kurwa zawodników jak ma
Się chujowy jointy
Kto dał to w obieg
Kurwo, chujowy temat, dajesz to w obieg
Kurwo, nie jesteś bossem, jesteś mini man
Kurwo, big belly boys, zbyt duże gówno
Razem z wielkie B
Jebać policję
Kurwo, chujowy temat, dajesz to w obieg
Kurwo, nie jesteś bossem, jesteś mini man
Kurwo, big belly boys
Zbyt duże gówno razem z wielkie B
Jebać policję

Kiedy wchodzą moje byki no to mordę drę
A czy komuś to przeszkadza, mordo
Chuj go wie
Nie obchodzi mnie to wcale tak jak kalorie
Kochaj nas albo nienawidź
Albo wydzwoń policję
Nadal nie lubię tych kurew tak jak Dr. Dre
Ta muza to żywy ogień, wzywaj OSP
Ona chciała mięso moje, spełniam marzenie
To paradoks życia jakiś, no bo krowa doi mnie

Kiedy wychodzimy w miasto to
Się stara kurwa sapie
Noszę 10k w portfelu, drugie 10 koła w łapie
Ty jak dostaniesz na pizdę tylko
Wtedy z ciebie kapie
Banan mówi mi o dripie
Siedzę z jego starą w chacie
Wiesz, że nie rozmawiasz o mnie
Kiedy rozmawiasz o rapie
Showbiznes sprzedaje dupę
Szukasz atencji na gramie
Szmaty na spocie powyginane
Nie patrzymy na nie
Nie zrozumiesz o czym mówię póki
Do walki nie staniesz
43 wynoszę na szczyt mała suko
Stoi ze mną team, pewny team, mała suko
U nas strzela snare, a u ciebie strzela ucho
Mała suko
To co mówisz tylko sześćdziesiony kupią
Rzucasz tyle słów co błyszczą
Ale żadne nie zapełni gara
Rozjebany beret, przez to myślą
Że się już nie staram
Czułem chodnik, beton, brud
Musiałem się przełamać
Nigdy nie chciałem być jak
Ten spod monopolu ballas

Kiedy wchodzą moje byki no to mordę drę
A czy komuś to przeszkadza, mordo
Chuj go wie
Nie obchodzi mnie to wcale tak jak kalorie
Kochaj nas albo nienawidź
Albo wydzwoń policję
Nadal nie lubię tych kurew tak jak Dr. Dre
Ta muza to żywy ogień, wzywaj OSP
Ona chciała mięso moje, spełniam marzenie
To paradoks życia jakiś, no bo krowa doi mnie

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować