YoungestAlan, Majselo - uliczny freestyle tekst piosenki (lyrics)
[YoungestAlan, Majselo - uliczny freestyle tekst piosenki lyrics]
Ona pyta co tam u mnie
Ale dawno nic nie czuję wychowany na ulicy
Gdzie majselo macha chujem
Zbuku to jest zwykła ciota
On naprawdę nic nie umie
Siedzę w studiu siódmy dzień
Aż kurwi tutaj ogórem
Nie znacie prawilnego rapu
Może wam to rozmaluję
Ona pyta jak to robię, szmato
Ja w tym rapie to wujek
Skręcam potężnego dżoja jak
Kebaba skręca turek
Mam cztery osobowości jak pierodlony TWR
Ty swoim ziomeczkom czapom całkiem
Niezły robisz duet
Moje punche tak jak glock, kurwa
W twojej głowie kule
Całe życie tak jak film, kurwa
Puść sobie na blu ray
Ona mówi, że mnie kocha
Ale nie wiem co to znaczy
Od małego wychowany, żeby pierdolić zakazy
Wjebaliśmy się w Robertsa
Brakowało trochę kasy teraz wyrok na głowie
Bo Osmecki rozpiął pasy
Wyłącz autotune'a, kurwo, pokaż jak rapuejsz
Ona pyta co tam u mnie
Ale dawno nic nie czuję wychowany na ulicy
Gdzie majselo macha chujem
Zbuku to jest zwykła ciota
On naprawdę nic nie umie
Siedzę w studiu siódmy dzień
Aż kurwi tutaj ogórem
Nie znacie prawilnego rapu
Może wam to rozmaluję
Ona pyta jak to robię, szmato
Ja w tym rapie to wujek
Skręcam potężnego dżoja jak
Kebaba skręca turek
Skręcam potężnego dżoja, no bo kochamy naturę
Serce bije trochę szybciej
Bo wyczułem awanturę
Znowu podjeżdżam na blok
Ona patrzy się na furę
Każdy z nas się trzyma zasad
Pierdolimy konfiturę w tych rejonach
Z których jestem nie wytrzymasz nawet dnia
Stary, serio tym żyjemy, mam to gówno w DNA
Mam na sobie cztery gwiazdki, ale to nie GTA
Tutaj roi się od psiarskich, wiesz
Że pierdolimy psa
Dzisiaj wysyłam rakietę dla mych
Braci na wakacjach
Robię coraz większe kroki
Dla mnie to kolejna stacja
To paryskie katakumby
No bo śpimy tu na czaszkach
Nasze saldo idzie w górę
Tak jak jebana inflacja
Jestem wyżej niż te depresyjne kurwy
Mam swoje za uszami, wiesz
Życiorys trochę brudny
Moja ośka to jest polski
Brooklyn albo polski Bronx
Chcemy złoto na zegary
Dla was został zwykły brąz
Wyłącz autotune'a, kurwo, pokaż jak rapuejsz
Ona pyta co tam u mnie
Ale dawno nic nie czuję wychowany na ulicy
Gdzie majselo macha chujem
Zbuku to jest zwykła ciota
On naprawdę nic nie umie
Siedzę w studiu siódmy dzień
Aż kurwi tutaj ogórem
Nie znacie prawilnego rapu
Może wam to rozmaluję
Ona pyta jak to robię, szmato
Ja w tym rapie to wujek
Skręcam potężnego dżoja jak
Kebaba skręca turek