21rose, Macias - Obyczaje tekst piosenki (lyrics)
Macias
[21rose, Macias - Obyczaje tekst piosenki lyrics]
Robię tą sukę i nie widzę końca
To Zduńska Wola a nie Nowy Jork brat
Nie wiadomo czy dojdziesz do końca
Taka jest wioska i taki temat
Kręcę blanta a ty obczaj schemat
Mówią pandemia, to chora ściema
Latam bez maski ty latasz w ścierach
Och ale smutno moja była okazała się kurwą
No ale trudno
Będzie pisać i będzie jej smutno
Piąty dzień, dzwoni ziomek
Mowie kurwa dzisiaj nie mogę
Mówią mi człowiek, kurwa nie świruj
Wylecisz z pizdą to nie będzie zmiłuj
Nie ma zmiłuj nawet jak jest ziomek
Pije wodę a ty pijesz moet
Miliony monet, kocham to co robię
Twoja suka leci z nami w obieg
Och ale smutno moja była okazała się kurwą
No ale trudno
Będzie pisać i będzie jej smutno
Dodaj rozszerzoną interpretację
Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!
Najnowsze dodane interpretacje tekstów