Aberracja, Wiatr - Po coś więcej tekst piosenki (lyrics)

[Aberracja, Wiatr - Po coś więcej tekst piosenki lyrics]

Nie walcze z typami o bezsens
Mam swoje plany więc pieprzę
Ich spiny i ciągłe pretensje
Od zawsze tu zdrowe podejście
I powiedz ziomom na mieście
Że czas na moją kadencję
Że wpadłem by lecieć po więcej
Przy czym niestraszne mi turbulencje boyy
Dziś otacza nas western
Pieprzony wyścig szczurów
Ja wciskam escape, wychodzę z tłumu
Omijam ich tumult, odmawiam roli w tym filmie
Nie widzę muru, gdy reszta patrzy bezsilnie
A mieliśmy grać w Ekstraklasie, szczyt marzeń
Dziś wydajemy ekstra kasę, na barze
A ten cały rap to już nie coś na fazę
Za dużo pracy brat by teraz mówić na razie
Idę po coś więcej, po coś więcej
Idę po coś więcej, po coś więcej
Idę po coś więcej, po coś więcej
Idę po coś więcej



Nie tańczę jak ktoś zagra
Po swojemu trzeba ogarniać
Wychylam z podziemia ten łeb #larwa
Wystrzelam zwroty beng #salwa
Pieprzonych słów armia, husaria, słuchaj jak
To flow bangla, walę po kablach
To mój pokarm brat, ponad standard
Pcham to a czas goni
Banknot chcę mieć w dłoni
Hardcore w drodze na Olimp
Trasą inną niż oni
I chuj, już nikt nie powie mi stój
Nie spuszczę broni nie tu
Ten vajb daje mi luz
Właśnie pociągnąłem za spust
Najwyższy czas na sukces
Chyba już mam go na muszce
Mocno złapię nie musnę
Zapełniam papier nim usnę
Nie szukam spokoju w lufce
Szybuję w górze jak mój cel
Dawno spaliłem hamulce, mimo to stanę
Na półce

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować