Arab - LUNAR tekst piosenki (lyrics)
Arab [Gabriel Al-Sulwi] Podkarpacia, Polska
[Arab - LUNAR tekst piosenki lyrics]
Dopóki ktoś mnie nie wybudzi
Księżyc nuci mi życia soundtrack
Dzisiaj unikam ludzi
Coraz rzadziej walczę gdy przede mną wiatrak
Bardziej z boku patrzę
Gdzie jest w ogóle prawda już tak mam
Gonią mnie duchy, jakby Pac-Man w nocy
Odpuszczają za dnia
Dotyk twój, łagodzi mnie jak balsam
I gdybam co, gdyby to nie było na niby
I znów znikam, odpływam
Tam gdzie swój świat mam na klawiszu zagram
Napisze, nagram
Bity, rymy, raz dwa sprawdzam majka
Zawieszony w tych gwiazdach i samplach
Jak Łajka przez kosmos sam mknę
Kolejnym krążkiem kolejny etap zamknę
Idę sam gdzieś księżyc patrzy na mnie
Szczerze i chłodno podobno tylko on zna mnie
Drewno się tli pachnie Palo Santem
Tańczy dym, ale ja nie tańczę
Patrzę bo śmiesznie tańczysz
Słucham bo pięknie myślisz
Patrzę bo serio zawsze robisz tą samą minkę
Gdy coś kombinujesz śmieszne strasznie
Wiemy wszystko i nic nie wiemy
Możemy bez siebie iść
Mam nadzieję, że nie chcemy jak nie my
To nie my i tyle
Wtedy źle o mnie nie myśl
Chce bliskości bez tremy miłości bez ściemy
Chce Ciebie weny
Sportu i sceny chociaż nie znamy się prawie
Prawie znamy się na tyle
By pomilczeć sobie razem unikat
Ćma i świetlik w jednym intryga
Bo łatwo się wkręcić jak w sennik
Nigdy nie miałem ludzi jak teraz
Możliwości jak teraz
Fajnie byłoby nie zjebać więc
Pisze tekst choć tam jest melanż
Pisze dup parę ale mnie nie ma
Jestem tu gdzie tylko księżyc i wena
Dociera przez półmroki każe bazgrać poemat
Jestem tu: w studio
Bit leci w kółko jak mantra
Jestem tu: w studio
Bit leci cichutko a ja bazgram
Zawieszony w gwiazdach i samplach
Dopóki ktoś mnie nie wybudzi
Księżyc nuci mi życia soundtrack
Dzisiaj unikam ludzi
Zawieszony w gwiazdach i samplach
Dopóki ktoś mnie nie wybudzi
Księżyc nuci mi życia soundtrack
Dzisiaj unikam ludzi