Arab - Outro (Kosmos) tekst piosenki (lyrics)
Arab [Gabriel Al-Sulwi] Podkarpacia, Polska
[Arab - Outro Kosmos tekst piosenki lyrics]
Ciągle lecę sam, chociaż między wami
Zrozumieją mnie Ci co się duszą
Taki sam jak Ty, chociaż się różnię
Najważniejsi są ludzie, z duszą
Unikam tych co żyją bezdusznie
Wolisz ciszę przed burzą
Czy krajobraz po buncie
Nawet jak przejdę terapię, to
Jakoś nie wierzę, że ból ze mnie ujdzie
Robię sobie muzykę, zlatuję gdzieś z bitem
I chyba kończę czwartą płytę
I Znowu Homex daje mi bit
Powinienem trzymać redukcję
A znów pojadłem i wypiłem wódkę
I trochę wesołe to, a trochę smutne
Bo w padzierniku mam się bić
Może dobrze sprzedam płytę
Może dotrze lepiej w publikę
Może mądrzej byłoby się podpiąć
A może nie zmieniać nic
I dalej sam iść, sam być sobie menadżerem
I wydawcą i raperem
I jeszcze sprzedawcą płyt
Jestem już nieco zmęczony wiesz
Jestem szczęścia spragniony
Chcę całą flaszkę, a nie łyk
Tak naprawdę nie zna mnie nikt
No może księżyc tylko wie co tam mam na dnie
Gdy mu śpiewam najładniej jak umiem
Siedząc na ławce
Sam gdzieś bo tak mi najłatwiej
Czuję się niestadnie
Nie zawsze ludziom w oczy patrzę
Chociaż ty masz ładne
Jak asteroida, między planetami
Ciągle lecę sam, chociaż między wami