Bas Tajpan, Hemp Gru, Miuosh - Wojna tekst piosenki (lyrics)
[Bas Tajpan, Hemp Gru, Miuosh - Wojna tekst piosenki lyrics]
Lewa
Twoja lewa, twoja lewa, twoja lewa, prawa
Lewa
Twoja lewa, twoja lewa, twoja lewa, prawa
Lewa
Twoja lewa, twoja lewa, twoja lewa, prawa
Lewa
To ta wojna, którą musimy wygrać
Jesteśmy jak z jasnego nieba grom
To ta wojna, którą musimy wygrać
A słowa to nasza broń, broń
To ta wojna, którą musimy wygrać
Jesteśmy jak z jasnego nieba grom
To ta wojna, którą musimy wygrać
A słowa to nasza broń, broń
Bo system nas niszczy
Co druga dzielnica piszczy
Marzenia i wena dogasają
Dziś pośród zgliszczy
To blitzkreig, odpowiedź to ruch samoistny
Za to, że chcieli wziąć se nasze listy
Ja formuje myśli, formuje ich pododdział
Wyruszam na parlament a majk
Płonie jak pochodnia
Tak z sekund na minuty a z
Nich na godziny co dnia
Za minimum socjalne a
Maksimum zbędnych rozpraw
Postaw na szali tych co nas okłamali
Tych co porozkradali resztki czego
Tu nie było
Postaw wraz z nimi tych, których nam zabrali
Żyjących ulicami i wiedzących co to miłość
To sterty papierów i tony ambicji
Przeciw rządom
Ich poglądom i którejkolwiek z koalicji
Przeciw błędnym zasadom i zakłamanej policji
Wypowiadam wojnę, tym
Którzy chcieli nas zniszczyć!
To ta wojna, którą musimy wygrać
Jesteśmy jak z jasnego nieba grom
To ta wojna, którą musimy wygrać
A słowa to nasza broń, broń
To ta wojna, którą musimy wygrać
Jesteśmy jak z jasnego nieba grom
To ta wojna, którą musimy wygrać
A słowa to nasza broń, broń
Życie jest walką, życie jest grą
Wilku WDZ uderza jak z nieba grom
Odbezpieczam swoją najgroźniejsza broń
THC uderza w skroń, zbieram plon
Wojna wciąż trwa, ziom, wybierz stronę
Babilon płonie, czas odebrać koronę
Bestia na tronie, krwią splamione dłonie
Tarczą mą bóg, mój początek i koniec
Miejska partyzantka, sępów ulicy, front
W Hemp Armii krok, wyzwolony głos
Kolejny cios uniwersalny żołnierz
BPP człowiek, umysł to pistolet
A słowa to naboje, rewolucyjny projekt
Zaciśnij pięść, likwiduj paranoje
Walka ta jest grą o swoje
Wszystko, co mam, dają mi te boje
Elo, elo, elo, elo
To ta wojna, którą musimy wygrać
Jesteśmy jak z jasnego nieba grom
To ta wojna, którą musimy wygrać
A słowa to nasza broń, broń
To ta wojna, którą musimy wygrać
Jesteśmy jak z jasnego nieba grom
To ta wojna, którą musimy wygrać
A słowa to nasza broń, broń
Twórcy systemu jeden przed drugim
Cisną nam ten sam kit (ten sam kit)
Że wszystko pięknie
Że będzie lepiej a jest ten sam syf
(ten sam syf)
Opowiadają, że są szanse możliwości
Że idziemy w przód (że idziemy w przód)
A tak naprawdę z każdego ich
Słowa bije siarki smród (ten sam smród)
Getta jęczą, ale wrzą pod założonym jarzmem
Opowiada się pierdoły wyciszając sprawy ważne
Nie wśród polityków, bohaterów ma podwórko
Każde poza prawem
Bo ten prawy okazał się błaznem
Tak to już jest prawda jest tylko jedna
Nie owijaj w bawełnę przejdź prosto do sedna
Pamiętaj fakt to fakt, a brednia to brednia
Jedna jest racja tak jak miłość jest jedna
To ta wojna, którą musimy wygrać
Jesteśmy jak z jasnego nieba grom
To ta wojna, którą musimy wygrać
A słowa to nasza broń, broń
To ta wojna, którą musimy wygrać
Jesteśmy jak z jasnego nieba grom
To ta wojna, którą musimy wygrać
A słowa to nasza broń, broń
Twoja lewa, twoja lewa, twoja lewa, prawa
Lewa
Twoja lewa, twoja lewa, twoja lewa, prawa
Lewa
Twoja lewa, twoja lewa, twoja lewa, prawa
Lewa
Twoja lewa, twoja lewa, twoja lewa, prawa
Lewa