Bedoes, Lanek - 7605 tekst piosenki (lyrics)
Bedoes [2115] Borys Przybylski
Lanek [Kamil Łanka] Krakow, Polska
[Bedoes, Lanek - 7605 tekst piosenki lyrics]
Fetysz hajsu no I fetysz stóp
Chce mieć dolary
Forsę w banku no I Ciebie tu
Klękaj do knagi, ją pocałuj potem weź do ust
Przejdę misję, potem pizdę Ci wyliże już
Jest późno, dziś na mnie leż kurwo
Nie trudno, zgadnąć że mam chęć ruchnąć
Weź już ziom, nie pisz że nas hej tują
Jeb wódą, nie wiem gdzie jest burbon
Ex pisze mi że mnie kocha
Więc muszę zmienić numer
Nie był ze mnie dobry chłopak
Bo miałem też pare kurew
Wychowałem się na blokach
Miej pewność że tu nie umrę
Jeśli bujasz w obłokach jak ja
To wiem co czujesz nie wiń gracza lecz grę
Gdy się ruchamy to mam Breaking Bad
Moje numery ciągle grają w tle
To właśnie chyba jest ten cały swag
Nie propsuje mnie main - ziomek
Bo to podziemie jest
Dziewięć osiem, daj mi dwa lata jeszcze
Ja Ci dam jeszcze pięć
Mam fetysz trawy
Fetysz hajsu no I fetysz stóp
Chce mieć dolary
Forsę w banku no I Ciebie tu
Klękaj do knagi, ją pocałuj potem weź do ust
Przejdę misję, potem pizdę Ci wyliże już