Bedoes, Lanek - NBP tekst piosenki (lyrics)

Lanek

Bedoes [2115] Borys Przybylski

Lanek [Kamil Łanka] Krakow, Polska

[Bedoes, Lanek - NBP tekst piosenki lyrics]

Ona pyta, skąd mam na to szmal
Weź się rozejrzyj mała, to widać
Nawet jeśli wszystko dziś wydam
Jestem nigdy biedny ponownie
Nigdy biedny ponownie nigdy biedny ponownie
Nigdy biedny ponownie nigdy biedny ponownie

Mówią "nigdy nie mów nigdy"
No bo nie wiesz co się stanie
Widziałem twoją żonę
Jestem pewien, nigdy jej nie wsadzę
Młody, biały chłopak z sianem
Twoja nowa jest jak twoja stara
No bo już ją miałem
Dobra słuchaj, skończyłem się wygłupiać
Chodzi mi tylko o to, żebyś skumał
O co chodzi z zarabianiem
Twój ulubiony raper jeździ zajebistym autem
Tylko, że wypożyczonym
Oraz chyba mu nie staje tak, chodzi o kutasa
Forsa ponad szmaty


Gdy układam ją na szmatach
Jak zarabiasz to odkładaj
Nie popisuj się tym sosem
Dbaj o mamę, dbaj o tatę
A zabawa będzie potem
Zbuduj dom, jebać łańcuch
Oni imprezują, a cię znowu to omija, znam to
Żyj za hajs, nie dla hajsu
Nigdy biedny ponownie
Wszystkie skarby trzymam w sercu
A nie w banku

Ona pyta, skąd mam na to szmal
Weź się rozejrzyj mała, to widać
Nawet jeśli wszystko dziś wydam
Jestem nigdy biedny ponownie
Nigdy biedny ponownie nigdy biedny ponownie
Nigdy biedny ponownie nigdy biedny ponownie

Cudne oczy, cudne włosy
Myśli o mnie, o drugiej w nocy
A ja robię kwit, kwit, kwit
Mała wybacz, że mnie nie ma dziś
Ale jestem hustler, baby
Jeśli chcesz podbijać na rozmowę
To mi powiedz, ile ty w ogóle masz tej pengi?
Po co ty udajesz?
Nosisz takie drogie ciuchy
Ale portfel strasznie cienki
Nie daj się oszukać, on ma buty za dwa koła
Lecz się zrzuca na pierogi
I nie ma nic złego w pierogach, sam je kocham
W byciu biednym nie ma wstydu
Wstyd jest w byciu tak chujowym
Jestem skromny
Moja mama sprzątała pisuar w Anglii
Żebym zawsze miał, co na siebie założyć
Pozdro mamo
Bo bogatym nie jest ten kto ma kasę
Tylko ten kogo stać na to, żeby mieć klasę

No i widzisz stary, to jest
Dlatego te cipki się moczą
No tu nie chodzi o wygląd, czy o portfel
Tu chodzi o styl

Ona pyta, skąd mam na to szmal
Weź się rozejrzyj mała, to widać
Nawet jeśli wszystko dziś wydam
Jestem nigdy biedny ponownie
Nigdy biedny ponownie nigdy biedny ponownie
Nigdy biedny ponownie nigdy biedny ponownie

Aha, to dlatego te cipki się moczą!

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować