Bedoes, Lanek, Blacha 2115 - Playboy (Dla Lanka) tekst piosenki (lyrics)

Lanek

Bedoes [2115] Borys Przybylski

Lanek [Kamil Łanka] Krakow, Polska

[Bedoes, Lanek, Blacha 2115 - Playboy Dla Lanka tekst piosenki lyrics]

Jak playboy, patrzę w twoją stronę
Ponieważ nie jesteś jak większość
Patrzę w twoją stronę
Ponieważ nie jesteś jak nikt
Patrzę w twoją stronę
Ponieważ chce z tobą dziecko
Żartowałem mała, ja to tylko playboy
Playboy, patrzę w twoją stronę
Ponieważ nie jesteś jak większość
Patrzę w twoją stronę
Ponieważ nie jesteś jak nikt
Patrzę w twoją stronę
Ponieważ chce z tobą dziecko
Żartowałem mała, ja to tylko playboy

Powiedz mi jak tobie na imię?
Powiedz mi jak to jest możliwe, że to czuję?
Motosport, kick down - po co policja?
Chcę z tobą uciec gdzieś daleko
Gdzie wszystko już będzie dobrze
Zdradź mi jakiś sekret


Żyjmy dzisiaj, chuj co jutro z nami będzie
Nie chce zwykłych z gangiem
Mamy takich pięćset
Powiedz czy byś wsiadła gdybym nie
Podjechał takim Benzem? Tylko priusem
Ich szczęście powstrzymuje mnie
By do ciebie nie zadzwonić
Ciągle się zastanawiam czy
Kiedyś przestanie boleć
Skarbie chyba studiujesz medycynę
Bo ciągle zmieniasz mi tętno
Gdy zamykam oczy widzę Cię i czuje się

Jak playboy, patrzę w twoją stronę
Ponieważ nie jesteś jak większość
Patrzę w twoją stronę
Ponieważ nie jesteś jak nikt
Patrzę w twoją stronę
Ponieważ chce z tobą dziecko
Żartowałem mała, ja to tylko playboy
Playboy, patrzę w twoją stronę
Ponieważ nie jesteś jak większość
Patrzę w twoją stronę
Ponieważ nie jesteś jak nikt
Patrzę w twoją stronę
Ponieważ chce z tobą dziecko
Żartowałem mała, ja to tylko playboy

To bywa męczące, czterdzieści kobiet wokół
To nie rekord, ani problem
Bóg kazał nam się dzielić, więc się nie dziw
Że jestem z ziomkiem
Ona bawi się moim sprzętem
A ta twoja telefonem
Woah, woah, ona nie żałuję soków
Dziura w głowie jak po kuli mój
Gang ma tę kurwę na oku
Nie mam czasu by się nudzić
Wszystko idzie tu do przodu
Szkoda czasu, ty się łudzisz
Że będę u twego boku
Po ciężkiej nocy w końcu nastaje poranek
Ona nazywa mnie już swoim kochaniem
Chciałaby zabrać mnie od
Wszystkich jak najdalej
Ale chyba zapomniała, że ja jestem

Jak playboy, patrzę w twoją stronę
Ponieważ nie jesteś jak większość
Patrzę w twoją stronę
Ponieważ nie jesteś jak nikt
Patrzę w twoją stronę
Ponieważ chce z tobą dziecko
Żartowałem mała, ja to tylko playboy
Playboy, patrzę w twoją stronę
Ponieważ nie jesteś jak większość
Patrzę w twoją stronę
Ponieważ nie jesteś jak nikt
Patrzę w twoją stronę
Ponieważ chce z tobą dziecko
Żartowałem mała, ja to tylko playboy

Nie jestem głupi, widzę, że
Chcesz White, widzę, że chcesz Kuqe
Jest ze mną Flexy, robię flexin' na te suki
Będziesz gadać jakieś śmieci
No to Flexy cię wyrzuci
Badabum, badabim, podaj puk, podaj pin
Iphone off, żaden pin
Iphone off - zamknij drzwi
Ona słucha Bedoes'a, Playboicarti oraz Nave
Wilo na mnie ty nie możesz się zadawać
Możesz wypierdalać playboy!

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować