Bedoes - Rocket Jump tekst piosenki (lyrics)

Bedoes [2115] Borys Przybylski

[Bedoes - Rocket Jump tekst piosenki lyrics]

A jak wszyscy wiemy
Żeby coś zyskać trzeba coś
Stracić ten beef to tylko
Rocket Jump wielkie, kurwa pozdro!

Chciałeś promo płyty I wyszło marnie
A jak miało skoro pogrzebałeś
Się już na okładce
Jestem wybrańcem, daję ludziom nadzieję
Ty niespecjalnie będąc szósty rok newcomerem
Mama wychowywała mnie sama łajzo
Mieszkam z nią
Bo jej pomagam - to właśnie odpowiedzialność
Śmiejesz się, że sprzedałem trzy tysiące?
Ta, debiutu w pierwsze dwa miesiące
Pisałeś do Beteo, bo chciałeś bić się
A przyjechałem do Wro zagrać
Koncert I zrobić kwit, psie
Skoro mnie widziałeś
To dlaczego nie podszedłeś
Opowiadasz takie filmy
Jakbyś non stop był na piksie
Twoja nowa płyta brzmi jak pierdolony mixtape
Dziwnie się złożyło
Że przy premierze zaczepiasz mnie na bitwie
Ludziom I tak powiesz
Że ja jestem prowodyrem
Takim właśnie jesteś gównem
Populisto - klej już pizdę
Nie ja zacząłem beef
Ja pierwszy wrzuciłem numer
Filip nie miał jaj
Chował je u koleżki w dupie
Jakim chujem w ogóle ty kogoś jedziesz mendo?
Jak sam jeździsz komunikacją miejską
Ja jak nią jeździłem potrafiłem zamknąć pysk
Mi starczył talent I skill
Tobie potrzebny jest beef
Eeeeee, Borka styl jest zbyt chory!
Czas nauczyć cię pokory!
Ciągle wspominasz coś o Dixonach
Typie, jesteś ostatnią osobą
Której miałbym się pucować
Lubisz plotki, widzę, ale zaraz
Na kogo to jest diss jak
Sto razy mówisz słowo 'Białas'?
Chwalisz się koncertem za kafla tłumoku?
W zeszły weekend miałem prawie
Tysiąc złotych zwrotu
Widzę, że perfekcyjnie rozumiesz internet
Ciągle kłamiesz I zmyślasz, ważne
By było śmiesznie, nie?
Dobrze wiesz, że schudłem w ostatnim czasie
A I tak wrzucasz filmik z tańczącym grubasem
To serio śmiesznie, idioci się pośmiali
Całe życie użerałem się z deklami
Co się śmiali z wagi teraz dociera?
Miałem kłody pod nogami całe życie
Jedno drewno nic nie zmienia
To nic nowego psie, Borek to przełom w grze
I będę znany na cały świat tak jak Beethoven
Mam mały krąg jak Cheerios
Nie możesz do niego wejść - SBM
Ty masz grupkę w necie - LOL
Haaaa, w końcu zaszyłem tę dziurawą kieszeń
W końcu podniosłem jebaną siekierę I z
Kubą nagrałem I zrobiłem fortecę
A ty nic, ja znowu jadę na BP
Leję do pełna I gramy koncert
A ty nadal jesteś nikim
Słabe te twoje tricki Fifi
Środowisko daje mi propsy, wiesz
Ty masz tylko lajki od hejterów oraz moich ex
Nazywasz mnie wackiem, ale kto nim jest?
Gdzie ty niby byłeś w
Moim wieku, bardzo boli, nie?
Moi hejterzy znaleźli bożka w necie
Ale jak beef się skończy
Wracasz do nory krecie
Ja ciągle idę do przodu
Jestem złotym dzieckiem
Przez ten beef to ja ciebie
Stworzyłem - jesteś moim dzieckiem
Czyli porzuconym dzieckiem
Mówiłem - wracaj do nory krecie
Tylko dzięki mnie ładne liczby
Ty robisz w necie ale nie chcesz ze mną o
Nich gadać to skończony rwetes

Taki wers w twoim stylu
A jeśli mówimy o twoim stylu
- to lecimy z tym!

Joł, twój temat to 'gruby ruchacz
Czternastki' masz 45 sekund
Łapy, łapy, łapy, ej, ej daj
Bit, daj, daj, daj, daj
Bit, daj bit - nie zmarnuje, hehe ej, jest
Ej joł, lecę teraz super
Fajnie, że schudłeś Borysku
To od ruchania czternastek w dupę
Jadę dalej, I to jest tak
Kiedy Filip wchodzi daje tutaj dobry rap
Ej, I to jest tak, I to jest proste, słuchaj
Jesteś taki gruby
Że pewnie nie widzisz fiuta
To jest tu Filipek I tu daje freestyle
Jakiego fiuta - pewnie u ciebie jest pizda
I to jest tak, to jest masa skilli
Sprawdzaj ziombel
Hej, hej, I to jest tak, to jest masa skilli
Sprawdzaj ziombel
Gang mi połamie ręce I to jest proste
Kiedy Filip wchodzi daje rap
To jest masa skilli, to jest tak, to jest tak
To jest masa skilli, to jest tak ziomek
Jak nie schudłeś od czternastek
To od wpierdalania toreb
Kiedy wchodzę daje rapy łapy, łapy, łapy
Taki gruby, że nie widzi kutasa
Jaki syn? To jest córka Białasa
Ej, fajnie, super dajcie łapy, super, w górę
Ej, I to jest tak, I to jest dobre
Pewnie napierdalasz koks, ej
Ej, I to jest tu Filipek
Masa skilli I jestem w
Kurwę dobrym zawodnikiem
To jest tu Filipek, ej I to
Jest przecież to nie ma sensu, kurwa

Ej, dobra, kończymy to, bo powoli robi się z
Tego jakaś szopka człowieku
Zaczepiałeś mnie na bitwach
Pierdoliłeś coś o moim wykształceniu mój
Diss był moją odpowiedzą
Na te twoje pierdolone kurwa zarzuty, gdzie
Rucham czternastki I ciągnę koks
Stary - co to w ogóle jest?
'Nie wierzysz, że można coś osiągnąć
Ciężką pracą? Nie wierzysz
Że można schudnąć ciężką
Pracą na koncertach
Człowieku? To widocznie nigdy
W życiu ciężko nie pracowałeś
Ale jebać to piszesz w ogóle do jakichś
Dziewczyn, szukasz na mnie jakichś brudów
Bracie jak chcesz jakieś rozmowy z dupami
Albo zdjęcie mojego kutasa
To napisz do mnie, ja ci mogę wysłać cały
Filmik 20 minut filmiku jak walę gruchę
Żaden problem - napisz do mnie na fanpage
A ostatnią rzeczą jest to
Że - nie podniecaj się
Tak tymi lajkami I łapkami, bo to są ludzie
Którzy nie mieli się gdzie podziać, kurwa
Powiedziałeś parę śmiesznych memów
I nagle do ciebie przyszli, ale
Zastanów się, który z nich sprawdzi
Twoją płytę wygrał hip-hop
Jak mawiał Hirek Wrona człowieku -
Więc rób hip-hop, rób pieniążki, skup się
Na sobie I na swojej muzyce, a
Nie na na jakimś kurwa zaczepianiu kurwa
Kogoś, bo ktoś jest znajszy
Kurwa, a ma 19 lat, stary znajszy
- tak się mówi? Niech będzie
Od dzisiaj tak się mówi wielkie kurwa
Pozdro, 2115, SB MAFFIJA, tyle, elo!

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować