Bejf, Vixen - Będzie dobrze tekst piosenki (lyrics)

Vix.N [Dariusz Szlagor]

[Bejf, Vixen - Będzie dobrze tekst piosenki lyrics]

Ktoś mi w końcu powie co się stało?
Przez telefon nic nie powiedziano mi
Poza tym, że był wypadek
Córkę mam w szpitalu
To Ty kierowałeś tamtym busem? Mów pomału

Mam tu być spokojny jak
Ten pieprzony monument skoro wiem
Że nie trafi do Ciebie żaden mój argument
Już, wydany wyrok, nie dadzą mi się obronić
Spowodowany wypadek, telefon chowany w dłoni

Tamtego wyroku jeszcze nikt nie wydał
O żadnych argumentach mówić
Nawet nie zaczynasz
Powiedz jak wygląda Twoja strona
Bo moja jest taka, że Basia została potrącona

W nieustannym ruchu jestem
Co chwilę nowe miejsce
Gonimy szczęście po tym zadymionym mieście


Wybierałem numer, miałem mówić: będę wreszcie
Ona wpadła mi pod koła, to nie było przejście

Po hamowaniu widać, że była na pasach
Jak byś się czuł jako Tata
Jak Ci kłamią w twarz?
Jesteś w tarapatach, kur mać, przepraszam
Nie wiem co zrobić mam już
Chciałbym cofnąć czas

Nie jestem na Twoim miejscu
Ty na moim też nie
Ile szlugów zatrzyma mi trzęsące się ręce
Już mówisz "on kłamał"
Zaraz dodasz "miał w planach"
Jak się cofa czas? Proszę
Powiedz jak to działa

Sorry, dosyć tych oskarżeń
Wiem, że nie chciałeś Młody
Po prostu się martwię
Mam ochotę porozwalać wszystkie telefony
A propos możesz dać zadzwonić?
Mój pada właśnie

Rzuciłem telefonem
Kurwa moim w nerwach gdzieś
Minęła chwila dopiero nic nie pamiętam, jest
Potrzebny moment mi, muszę złapać oddech
Idę do sklepu obok, kupić szlugi
Mam tu drobne

"Będzie dobrze?" – to zlepek głupich słów

Czasu nie cofnę, nie cofnę tej krzywdy już
Zatrzymałem się na tym pytaniu

Pytań jest sporo, szkoda
Że Basia w szpitalu już

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować