Bitamina - Przepraszam Pana tekst piosenki (lyrics)
[Bitamina - Przepraszam Pana tekst piosenki lyrics]
W takim razie proszę zapakować w workach
Bo nie mam siły już patrzeć na to gówno
Trzeba wyłączyć im prąd, to umrą
Karuzela napierdziela, wszyscy mają już
Ciebie z profilu, na profilu tamagotchi bóg
Ma zachrypnięty głos, dajcie mu syrop
Budź się dziadziuś, bo chyba przespałeś wyrok
Najlepiej ześlij na nas deszcz i lawinę
Nie bój się, każde dziecko przepłynie
Albo jakiś dobry trop na nich wyślesz
Ja i kumple znamy skrytkę
Plac zabaw, finansowa huśtawa
Uważaj, bo spadasz powoli jak ustawa
Chcę mieć spokój, w końcu zimną krew
Włącz telewizor, leci Dragon Ball Z
Kame hame amen koniec kropka
Teraz każdy patrzy jak się stąd wydostać
Ostateczny sąd, nie mamy planu B
Daj mi ognia to zacznę od planu B
Z siatką niewypałów zaczyna się siesta
Trzeba było mniej strzelać w sylwestra
Weż przestań, człowieku weź przestań
Policzą nas w megahercach
A serca wpychają do kubeczków u Mercersa
W mercedesach już zbliża się meta
Co to za letarg, twarz im wypieka
Pozasypiali na solariach a Dedal
Nas przestrzegał koniec w końcu