Cheatz - Grawitacja tekst piosenki (lyrics)
Cheatz [Polska]
[Cheatz - Grawitacja tekst piosenki lyrics]
Jestem zagubiony, nie wiem, co jest prawdą
A co kłamstwem tym razem ja miałem rację
Z podwórkowych marzeń na co? To
Jeszcze się okaże
Młody Cheatz robi sobie ruchy
Ty weź dredy swego idola i wsadź se do dupy
Ja pnę się na sam szczyt
Ty tam siedź na dole
Oni robią na mnie dissy
A ja robię tylko swoje a ty robisz nic
W nocy żyję, a w dzień odsypiam noc
Styl życia Cheatz oni gonią kwit
Ja z bratem gonię za marzeniami
(Bo jesteśmy realistami)
Nie chcę już widzieć łez mamy
(będzie już wszystko git)
Sorry, że jestem zjebany
(mojej natury nie da się zmienić)
(Zapomnijmy o tym, będzie już wszystko git
Mamo)
Skaczemy wysoko, jebać grawitację
Jestem zagubiony, nie wiem, co jest prawdą
A co kłamstwem tym razem ja miałem rację
Z podwórkowych marzeń na co?
To jeszcze się okaże
Skaczemy wysoko, jebać grawitację
Jestem zagubiony, nie wiem, co jest prawdą
A co kłamstwem tym razem ja miałem rację
Z podwórkowych marzeń na co?
To jeszcze się okaże
Nie wiem czy chodzę po Ziemi czy po Marsie
Z ziomalami odrzuciłem grawitację
Jakoś tak inaczej, inaczej się skacze
(Biegam, biegam, biegam
Zaliczamy nowe akcje)
Zdejmę stocki, pójdę boso
Nie patrzę na ruchy
Ziomy skaczą dziś jak w pogo
Nie pogonię fuchy
Ziomy skaczą, robią koło, a ja w koło
Buchy, palę, palę, palę co chcę
Może dlatego tak jest siano i cash
Dzwonię do menago, mówię "Halo, jak jest?"
Mówi trzeba klepać tu też, żeby tak mieć
Aby na zakupach kupić se Louis bag, mieć flex
No flex, o one chodzą ze mną
Chciałyby mieć to co ja
Są lepione jak wenflon
Chciałem mieć tą małą bibi
Ale dała friend zone
Nie zapomnę chwili, muszę robić dalej pesos
Skaczemy wysoko, mam tryb samolotowy
Trap typiee, trap, dres jeszcze nie gotowy
Baw ty się, baw, na trap mamy popyt
Traw, tyle traw palę, cykamy foty
Cykamy foty się nie cykam idioty
Od patusa po człowieka, nie, nie jestem nowy
Siema byku, juma była, dzisiaj nowe stopy
Skaczę wysoko, choć jestem atypowy
Skaczemy wysoko, jebać grawitację
Jestem zagubiony, nie wiem, co jest prawdą
A co kłamstwem tym razem ja miałem rację
Z podwórkowych marzeń na co?
To jeszcze się okaże
Skaczemy wysoko, jebać grawitację
Jestem zagubiony, nie wiem, co jest prawdą
A co kłamstwem tym razem ja miałem rację
Z podwórkowych marzeń na co?
To jeszcze się okaże