Chivas - MAXFACTOR tekst piosenki (lyrics)

Chivas

Chivas 🔞 Chivasio [Krystian Gierakowski] Łodzi, Polska 🇵🇱

[Chivas - MAXFACTOR tekst piosenki lyrics]

Wsiadamy do BM'ki, byle bez M'ki
Nie jesteśmy dziećmi
One ogarniają kreski, lusterka czyste
My na to za piękni
Nie wiem już, którego pije (maskara)
Nie wiem co,  kto i za ile
Nikt tutaj nie umie śpiewać (X Factor)
Dzisiaj wszystkiego za dużo i za bardzo
Znajomy siedzi za Żabką (Żabką)
Był niezaproszony, jak to? (tak to)
Zabieramy go, bo żal go (żal go)
Z plecaka wyjmuję alko (alko)

One są takie piękne, a ja taki przystojny
Tamta mnie chyba zechce, podobna do Madonny
One są takie piękne, a ja taki przystojny
Tamta mnie chyba zechce, podobna do Madonny

Maxfactor (ej) , Maxfactor (ej) , Maxfactor (yeah)
Maxfactor, Maxfactor
(o) , Maxfactor (ej) , Maxfactor yeah



Stacja, żeby zjeść, fajka - wypada też
Lalka - ty bez łez, kolega ma łysy łeb
Cztery pięć, czapka
Mordo, tera jedź, fajka wypala się (ej)
Ruszamy, uważaj na światłach
Drze się jakiś typ za nami, wrzuć światła
(Jak jedziesz, pedale, ty)
Wychodzi nasz łysy ziom i typ
Łapie strzała na ryj kurwa, co za syf, syf
Ładujemy go na fury, fury, tył, tył (ej)
My na miejscu, dzwonie
Chowamy go w tuje tera, tera Jim Beam

One są takie piękne, a ja taki przystojny
Tamta mnie chyba zechce, podobna do Madonny
One są takie piękne, a ja taki przystojny
Tamta mnie chyba zechce, podobna do Madonny

Maxfactor (ej) , Maxfactor (ej) , Maxfactor (yeah)
Maxfactor, Maxfactor
(o) , Maxfactor (ej) , Maxfactor yeah

Yeah, ej, ej, yeah, o, o, ha

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować