Chivas - to nie koniec z wami tekst piosenki (lyrics)
Chivas 🔞 Chivasio [Krystian Gierakowski] Łodzi, Polska 🇵🇱
[Chivas - to nie koniec z wami tekst piosenki lyrics]
Szklanka pełna alkoholu
Smutki już pływają i wypiłem je znów
I tak w kółko
Przyjdą i pójdą, wrócą
Złamałem parę serc
Musiałem wiele zrzucić
Z siebie, byleby biec
Wszystkie te szanse spalone
Oświetlą mi drogę
—co?
[Zwrotka]
Ona była wyboista, brzydka
Wąwóz pełen moich wyznań
I tak, —
Zawsze chciałem je tam wysłać
Słyszę wystrzał, ten okoliczny bandyta
(Ja tylko walczę o swobodę)
Po co się prujesz
Gdy nasze blizny mają ten sam odcień
Znamy się z bólem, lubimy igły
Chcę tattoo pod okiem
Musisz być szybki
Musisz być sprytny
Pakuj w worek forsę
Gdy tylko nadejdzie ten moment
Nie podam ręki zegarkom
Bo czyha na nas czas
I dlatego to jest outro
Pewnie zrobi parę k
Pozdrawiam swoje miasto
Ulice uczą bardzo
W każdej chwili, bo w sumie
Nigdy nie chodzą spać
[Bridge]
Właśnie znalazłem wyjście
A dopiero co w sumie robiłem początek
Wszyscy wiedzą, co myślę
Ale nikt się nie spodziewa, kiedy to skończę
—ej!
[Refren]
Szklanka pełna alkoholu
Smutki już pływają i wypiłem je znów
I tak w kółko, przyjdą
I pójdą, wrócą
Złamałem parę serc
Musiałem wiele zrzucić z siebie, byleby biec
Wszystkie te szanse spalone
Oświetlą mi drogę
(One często dają światło)
[Outro]
Każde słowo jest piękne
Nie wymienię przekleństw
Na wyrazy ładniejsze
Gitara brzdęka, a pod nią
Układam przekleństwa
Pomogły przetrwać mi
W tych bardzo trudnych momentach
Hey! Jestem nie do ro***bania
—ouh-aah