Cira - Zapracowany obibok tekst piosenki (lyrics)

[Cira - Zapracowany obibok tekst piosenki lyrics]

Spytaj kto tu na bitach
Opierdala się najbardziej
Zbruka kapitał zanika samozaparcie
Tarcze zegara na ratunek Ci nie spieszą
Co to za MC nie nagrywa któryś miesiąc?
Mierząc to miarką narko samo-wziewnych
Warto dla martw oddać ziarnko przerwy
Przerwy przerwy niech odetchną jak obce
Dalej jestem rapu i tematu ortodoksem
Oksymoron do rąk własnych
Tu na styk natychmiast chwytaj
Jasne, jestem pewien tak
Mogę powiedzieć chyba
Czytasz, między wierszami schowany widok
Typ z panoramy – zapracowany obibok

Obibok robi to pomimo niepowodzeń
Boli to tego kto politowania jest godzien
Obibok, aha, aha, tak robi to, aha, aha

Spytaj kto tu na bitach


Opierdalać się nie śmie
Leniwych mc chwytać, potem karać cieleśnie
Nie śpię, boleśnie odśnieżam pamięć
Ponieś mnie wstecz, to pokażę Ci że kłamiesz
Tyle obietnic zawile niecnych często
Na chwilę wiedzmy, że to był nędzny przeskok
Przeskok w zastój, zastanówmy się moment
Czy nawijam do siebie, czy mówię do Ciebie
Ziomek? Koniec, adresat sam wie to najlepiej
Na nic artresan, bo wykręca Ciebie
Dziesięć, dziewięć, osiem, koniec czasu
Chuj, a nie wypas, mówię pas dla impasu

Spytaj kto tu na bitach
Komunikat o retykach niesie
A kto jak tytan tyra
By wychwytać to co świeże
W erze urzeczonych kiczem liczę na to
Że kiedy się wyćwiczę
Będę dla nich klinczem katorg
Nie policzę, policzek wymierzony sobie
Bo może tylko krzyczę, a wy w to wierzycie
Co nie? Koniec adresat sam wie to najlepiej
Na nic artresan, bo wykręca Ciebie
Dziesięć, dziewięć, osiem, koniec czasu
Dobra sprawdź, to teraz czas kontrabasu

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować