Daria ze Śląska - Kill Bill tekst piosenki (lyrics)

[Daria ze Śląska - Kill Bill tekst piosenki lyrics]

Stoimy w progu nieruchomo
Jakby nam ktoś chciał zrobić zdjęcie
Nie takie słodkie jak z wakacji
Jak już to paszportowe prędzej
Ty mówisz do mnie coś o końcu
Nic z tego szumu nie wynika
Wszystko się dzieje jak w slow motion
Czuję, że więcej nie wytrzymam

Czy to wieczność?
Czy to chwila?
W mojej głowie syf, masakra
Scena jak z Kill Billa
Jak z Kill Billa
Co za dramat
Co za finał
Teraz już rozumiem czemu lubisz Tarantina
Tarantina
Zaufałam
Moja wina
Przecież to, co dobre mówią
Zawsze szybko mija
Szybko mija
Chyba właśnie mi odbija
Bo nikomu tak jak tobie w życiu nie wierzyłam
Nie wierzyłam

To niemożliwe, jeszcze wczoraj
Słuchałam z tobą płyty Fisza
Mieliśmy jechać gdzieś za miasto
Tak dobrze robi nam na nerwy cisza
Mówisz, że wszystko już się stało
Żе nie chcesz ze mną nigdziе jechać
Choć dużo mam do powiedzenia
Milczę i trudno mi oddychać

Czy to wieczność?
Czy to chwila?
W mojej głowie syf, masakra
Scena jak z Kill Billa
Jak z Kill Billa
Co za dramat
Co za finał
Teraz już rozumiem czemu lubisz Tarantina
Tarantina
Zaufałam
Moja wina
Przecież to, co dobre mówią
Zawsze szybko mija
Szybko mija
Chyba właśnie mi odbija
Bo nikomu tak jak tobie w życiu nie wierzyłam
Nie wierzyłam

Szybko mija
Szybko mija
Szybko mija

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

O piosence Daria ze Śląska - Kill Bill

"Kill Bill to utwór, o którym zawsze myśleliśmy jak o pierwszym singlu z tej płyty i nikt nie miał co do tego nigdy wątpliwości - to rzadko nam się zdarza w Jazzboyu. Dla mnie był to też jeden z pierwszych numerów Darii z jakimi miałam styczność. I miłość od pierwszego usłyszenia.

Długo szukaliśmy jego ostatecznego kształtu. Pamiętam gorące lato, jajka sadzone z ziemniakami i mizerią u Darii w domu w Mysłowicach, kiedy kończyłyśmy ten tekst, żeby nagrać go następnego dnia u Jakuba Skorupy w studiu w Knurowie. Pamiętam długie godziny i kłótnie w małym pokoiku u mnie w domu z Żenią Szadziulem, gdzie próbowaliśmy wspólnie w trójkę nadać kierunek temu aranżowi. I oczywiście Olek Świerkot, który wjechał na białym koniu, wziął to wszystko na warsztat i z niebywałą lekkością po prostu wyczarował jego obecny kształt" - wspomina Agata Trafalska

Słowa: Daria Ryczek-Zając, Agata Trafalska
Muzyka: Daria Ryczek-Zając
Produkcja: Daria Ryczek-Zając, Żenia Shadziul, Olek Świerkot
Mastering: Jacek Gawłowski - JG Master Lab
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować