Deobson - Krok przed innymi tekst piosenki (lyrics)

[Deobson - Krok przed innymi tekst piosenki lyrics]

Jesteśmy z przedmieść i warszawskich podwórek
Mamy to we krwi jakbyś zajrzał pod skórę
My startujemy tam
Gdzie całej reszty jest limit
Legia Warszawa zawsze krok przed innymi
Jesteśmy z przedmieść i warszawskich podwórek
Mamy to we krwi jakbyś zajrzał pod skórę
My startujemy tam
Gdzie całej reszty jest limit
Legia Warszawa zawsze krok przed innymi

COVID trochę mi zabrał, ale dał więcej
Jak mam coś robić, robię rzeczy
Do których mam serce
Siedzimy z Jurasem na loży
Mówimy do pustych trybun
Czekamy jak cyrk, lgniemy tu znowu
Cel - lgniemy do trybun
Wożę, się wożę po mieście w służbowej furze
Przyszedłem tam na chwilę
A zostałem na dłużej
Napis na murze "Legia Warszawa albo śmierć"
Nasze zawsze na górze
Nucę tu "Warszawski sen"
Mocno do końca mamy to we krwi
Nie podchodź do nas jak
Nie chcesz obudzić bestii
Pełno graffiti jak pojeździsz
Po warszawskich blokach nie widać strachu
Za to widać pasję w naszych oczach
Flagi, oprawy, pirotechnika, kary z UEFA
Energy is modern football, fuck UEFA
Nowy sezon, czas się w końcu tu obudzić
Za długo już czekamy, żeby nic wam nie mówić

Jesteśmy z przedmieść i warszawskich podwórek
Mamy to we krwi jakbyś zajrzał pod skórę
My startujemy tam
Gdzie całej reszty jest limit
Legia Warszawa zawsze krok przed innymi
Jesteśmy z przedmieść i warszawskich podwórek
Mamy to we krwi jakbyś zajrzał pod skórę
My startujemy tam
Gdzie całej reszty jest limit
Legia Warszawa zawsze krok przed innymi

Miałem nie robić numerów o Legii
A weź nie rób jak siedzi ci we krwi
Może jak nagram, może jak nagram
Maszyna odpali i cały na biało racami
Się sektor gości zapali
Europa się boi, że znowu będziemy jeździli
A znają nas trochę i wiedzą
Że w tańcu się nie pierdolimy
Samoloty, autobusy i prywatne fury
2000, 3000, wszystko poszło z puli
Lizbona, Tirana, Kijów, Bukareszt, Glassgow
Astana ciarki na rękach jak wchodzisz na
Sektor i krzyczysz "Legia Warszawa"
Nikt tu nie liczy hajsu, ani zysków
Ani strat jesteśmy zawsze tam gdzie nasza
Legia będzie grać i chociaż ciężki czas i
Forma graczy taka sobie to jest ten sezon
Że ma wszędzie płonąć ogień
Jedziemy, jedziemy, jedziemy
Otwierasz granice
Ile się można jarać wygraną w
Tej naszej słabej lidze?

Jesteśmy z przedmieść i warszawskich podwórek
Mamy to we krwi jakbyś zajrzał pod skórę
My startujemy tam
Gdzie całej reszty jest limit
Legia Warszawa zawsze krok przed innymi
Jesteśmy z przedmieść i warszawskich podwórek
Mamy to we krwi jakbyś zajrzał pod skórę
My startujemy tam
Gdzie całej reszty jest limit
Legia Warszawa zawsze krok przed innymi

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować