DJ Decks - Oczy na nas tekst piosenki (lyrics)

[DJ Decks - Oczy na nas tekst piosenki lyrics]

Ej, joł, joł, joł
To jest DJ Decks (powiedz kto)
Mixtape ósmy (pokaż biust mi)
Raz, raz, sprawdź to, sprawdź
Tej, tej, DJ Decks Mixtape

Kto po bitach nakurwia niczym
Ciężka jazda konna?
Kto w chuj nadużywa przekleństw i
Pochodzi z miasta Poznań?
Kto nawet jak mu się nie chce
To wpierdala was na zwrotkach?
Kto jak chodziłeś do gimby Ci
Przez głośnik nasrał do łba?
Czyje pojebane wersy wciąż
Cytuje cała Polska?
Komu wysyła nudesy Twoja najebana siostra?
Kto za chamstwo w trackach mógłby
Dostać Oscara i Nobla?
Komu razem ze swoim składem możesz, ruro
Jaja possać? Kto ma w chuju co ubierasz


Ile siana masz na posag?
Kto kazał zrobić tak głośno
Że Ci z ryja piana poszła?
Przy kim każdy raper znika jak w
Black Friday kasa z konta?
Na kogo, gdy nawija
Patrzysz jak Sanah na Sobla?
Kto na bliskim wschodzie
Miałby tytuł ajatollah?
Kto nawet jak Ci ubliża słodki
Jest jak panna cotta?
Czyj głos działa kojąco jak
Jebany Xanax w czopkach?
Kim się, skurwysynu, jarasz
Jak jebana ściana ognia?
Cały klub oczy na nas - Decks, Słoń, Lukasyno
Gdzie bym nie był, chłopaku
Lecą shoty za friko
Pitos, towar, wszystko się zgadza
Jaka rezerwacja? Ja po prostu tu siadam
Cały klub oczy na nas - Dеcks, Słoń, Lukasyno
Gdzie bym nie był, chłopaku
Lecą shoty za friko
Pitos, towar, wszystko się zgadza
Jaka rеzerwacja? Ja po prostu tu siadam

Między nami zło, wygram, albo spadnie
Noc jak Peter Parker
Kiedy stoję nad tym miastem
I rozmyślam, czy to wszystko było warte tego
Te szczyle myślą, że znają Matiego
Za mną małe miasto pełne plotek na mój temat
Każdy trzyma mocno kciuki
Żebym w końcu się wyjebał
Jak pracowałem w fabryce też pytali
Czemu śpiewam
To świat, w którym szokują marzenia
Obiecałem sobie, że jak kiedyś stąd ucieknę
To przyjadę nową furą pod
To spierdolone miejsce ale mam serce
Coś, dzięki czemu tu jestem

Cały klub oczy na nas - Decks, Słoń, Lukasyno
Gdzie bym nie był, chłopaku
Lecą shoty za friko
Pitos, towar, wszystko się zgadza
Jaka rezerwacja? Ja po prostu tu siadam
Cały klub oczy na nas - Decks, Słoń, Lukasyno
Gdzie bym nie był, chłopaku
Lecą shoty za friko
Pitos, towar, wszystko się zgadza
Jaka rezerwacja? Ja po prostu tu siadam

Wychowałem się z wilkami jak Mowgli
Z dala od światła miasta
Tutaj budzę się wolny
Odkrywam lepszy świat, to nie utopia
W głośnikach Nas, Pac, PMD albo Mobb Depp
Uważaj, moje killer bees mogą użądlić
Ty o kobietach milcz, albo mów tylko dobrze
Słuchają tego nasze mamy, córki i żonki
Mój brat to lew, on jest królem tej dżungli
Kim nie byłbyś dla świata
Kiedy znikasz zapomną
Tu słowa większa waga, niż z marmuru pomnik
W ludziach urzeka mnie nie przewózka
A skromność spokojny, niczym dąb
Kiedy za horyzontem wiatry wojny
Pułapki pragnień mijam
Szczęścia upatruj w chwilach
Na mixtape Decksa wbijam
Z ziomami piątkę zbijam
Miejsce dla "Wschodu Syna", wolny od ocen
Chillout
Piękno kultury w jej odmiennych stylach

Cały klub oczy na nas - Decks, Słoń, Lukasyno
Gdzie bym nie był, chłopaku
Lecą shoty za friko
Pitos, towar, wszystko się zgadza
Jaka rezerwacja? Ja po prostu tu siadam
Cały klub oczy na nas - Decks, Słoń, Lukasyno
Gdzie bym nie był, chłopaku
Lecą shoty za friko
Pitos, towar, wszystko się zgadza
Jaka rezerwacja? Ja po prostu tu siadam

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować