DonGURALesko - Ikar (feat. Małpa) tekst piosenki (lyrics)
[DonGURALesko - Ikar feat. Małpa tekst piosenki lyrics]
Że to tylko test
To, co widzisz i co słyszysz
To nie wszystko jest
Prawda blisko jest idąc za nią
Tak łatwo się potknąć
Dlatego tak niewielu chce jej dotknąć
Samotność i cisza nad bezmiarem wód
Pierwsza strona Popol Vuh
Kiedy miał swój monopol duch
U wodopoju czyha lew płoche
Myśli czas spycha wstecz
Siedzę i patrzę jak zasycha krew
Ją też zmyje deszcz jak
Już nie możesz wrzeszcz
Miota się w strachu i w
Bólu na haczyku leszcz
Jeść, zabić, krew, strawić, treść
Zracjonalizować, pobłogosławić
Założyć maskę i się bawić w tym karnawale
Losu żarna mielą ziarna stale
Teatralne role na tym deszczowym padole łez
Po złote runo nicości bieg
To iloraz hardkoru w świecie smutku i chorób
I tak trafi cię piorun
Albo dostaniesz nowotworu
Zostanie popiół, wyrośnie na nim piołun
Co pnie się ku górze musi upaść do dołu
To iloraz hardkoru w świecie smutku i chorób
I tak trafi cię piorun
Albo dostaniesz nowotworu
Zostanie popiół, wyrośnie na nim piołun
Co pnie się ku górze musi upaść do dołu ikar
Nie ma, że nie mogę
Stopy wystukują rytm o podłogę
Kiedy wkoło po pokoju chodzę
Na tej drodze spotyka mnie co dzień Dedal
I nalega bym leciał za nim w kierunku nieba
Ponad drzewa, nie trzeba mi wiele
Nie pragnę igrzysk i chleba
Chcę móc wierzyć w nadrzędne idee
Nie pytaj jaką cenę płacę za bycie liderem
Raperem, biznesmenem, bezradnym obywatelem
Ruchomym celem, do którego walą z grubej rury
Tylko dlatego, że chcę patrzeć na nich z góry
Na bzdury z których mury budują wzdłuż ulic
Mam dziury przez to
Że próbuję się znieczulić
Obedrzyj mnie ze skóry, kiedy opadną pióra
Polecę znowu, bo taka moja natura
W obłokach bujam z tymi
Co czują się tu jak w domu
Returnersi, Małpa, Gural bez odbioru
To iloraz hardkoru w świecie smutku i chorób
I tak trafi cię piorun
Albo dostaniesz nowotworu
Zostanie popiół, wyrośnie na nim piołun
Co pnie się ku górze musi upaść do dołu
To iloraz hardkoru w świecie smutku i chorób
I tak trafi cię piorun
Albo dostaniesz nowotworu
Zostanie popiół, wyrośnie na nim piołun
Co pnie się ku górze musi upaść do dołu ikar
Ku słońcu leci Ikar pisze się lasów kronika
Wiatru muzyka wiersz świerszcza i kornika
Rozszerza się galaktyka
Człowiek leci na pysk
Archipelag zapomnianych wysp
Kulawy pies węszy, ptak patrzy obojętnie
Cel wszystkiego wyobrażam sobie mętnie
Jak tajemne sprawy na dnie
Szklanki wśród fusów kawy
Ludzie za nic nie chcą zdać
Sobie sprawy to wzbudza obawy
Pęka płaczliwa struna na cześć króla
Co umarł
Z pożółkłych kartek wylewam na stół Jastruna
Na niebie świeci luna wszyscy święci
I nikt nie kuma
Nie śpią demony tak jak licho i juma
Człowiek zmienia się w sępa
Jak u Schulza Bruna
I nie pamięta o elementach, tak bywa u nas
Pęka płaczliwa struna
(na cześć króla, co umarł)
To iloraz hardkoru w świecie smutku i chorób
I tak trafi cię piorun
Albo dostaniesz nowotworu
Zostanie popiół, wyrośnie na nim piołun
Co pnie się ku górze musi upaść do dołu
I tak trafi cię piorun
Albo dostaniesz nowotworu
Zostanie popiół, wyrośnie na nim piołun
Zostanie popiół, wyrośnie na nim piołun
Co pnie się ku górze musi upaść do dołu ikar