DwaZera, Fokus - Jakość tekst piosenki (lyrics)
[DwaZera, Fokus - Jakość tekst piosenki lyrics]
Podkład plus sprawy
Ale to co wyżej jest nad to mój nawyk, krzyż
Niosę bo nie da rady za nic żyć, ciężko iść
Za głosem to płyta z czarnych płyt, proszę
Brudny myślenia styl od dziewięć, osiem się
Pozmieniało, ale nie tu wielu truję grę, my
Szukamy leku i nie jest źle człowieku
Póki rap to nie techno
Trendy ich niosą robią
To co większość, mieć swoje po co? Można
Zerżnąć, ja muszę przekląć chuj w dupę tym
Producentom, raperom, recenzentom i reszcie
Dalej róbcie, pierdolcie i pieprzcie
To ZeroZero styl oryginał na mieście, ciągle
Wasza jakość, dla nas działanie koniecznie
Pościg za kasą, pozycją, dupami
Gdzie ludzie rozminęli się z wartościami
Tego nie wiem, ale spróbuj dać im palec
Nie zagłębiam się na tyle w Underground
By wymieniać wszystkie ksywki za to style
Pamiętam tych ludzi, o których Ty nie
Słyszałeś nigdy bo nie ma o nich w radiu
Ani w telewizji w mass mediach leci dużo
Gówna, nie myślisz słuchasz muzę dla mas
A są tacy co mają teksty, że kurwa mać
Producenci takie bity, że kurwa mać
To nie koncert życzeń ani studnia, nie ma
Złotych rybek, liczy się warsztat
Nadal jaram się tym co prawdziwe i nadal
Tak samo denerwuje mnie ten standard
Bo ile można słuchać o tym samym, mam
Dość, autotune i jeszcze coś to głos
Na który Ty nie jesteś głuchy
Pościg za kasą, pozycją, dupami
Gdzie ludzie rozminęli się z wartościami
Tego nie wiem, ale spróbuj dać im paleс
Często zastanawiam się kto tego gówna
Słucha, wyje ta dziewucha niech ją
Ktoś wyrucha lub dobije choć
Ona w sumie winna bogu ducha, czuje
Się czyjeś interesy kryjesz, wyje sucza
Nam do ucha brat nikt kogo znam tego
Nie słucha coś we mnie wybucha, gotuje
Się krew rozwaliłbym łeb bo nikt kogo znam
Nie ma tych ich płyt bo
To wstyd posłuchaj nikt
Bo to shit z RMF i Zet dalej zamknij pysk
Pedale do pedałów nie mam nic, wydałeś
Spedaloną płytę pod spedalony bit idź
Panie prezes sam widziałem jak mu podawałeś
Pałę, obiecałeś wysokie rotacje
Szczyty list i widzę słowa dotrzymałeś
Słyszę te hity wspaniałe
Czy to bankiet czy to szalet
Nie zarzygałeś się bis
Dzięki za tą chałę teraz wiesz
Że się sprzedałeś
Dowiedziałeś się jak ssałeś kiedy
Wyskoczył Ci dysk
Pościg za kasą, pozycją, dupami
Gdzie ludzie rozminęli się
Z wartościami tego nie wiem x2