Eis - Rap - sukinsyn tekst piosenki (lyrics)
[Eis - Rap - sukinsyn tekst piosenki lyrics]
To nie jest tak
Że ja mam jakieś freestyle skill'sy
Czy baggy jeansy
Jestem po prostu rap sukinsyn
A to jest mój czas pokazać
Im styl i ten projekt
Cały czas gram ten jebany rap, co jest!?
Ziomy mówią weź nagraj płytę
Bo lansuje się kolejny typek
Co nie umie kleić nawet słów z bitem
Minął rok, daję krok jak Scott Pippen
EIS, ty! naucz się wymawiać tych trzech liter
Naucz się nawijać teksty jak facet
Naucz się grać koncerty
Trzymaj fason i zarabiaj kasę
Joł! dla wszystkich co zrobili
Sobie pracę z hobby
Jestem w tym, masz coś do mnie? ty, odbij!
Rap zawodnik jakieś dziesięć razy
Lepszy od nich nawijam pod bit zwrotki
Na które wszyscy są już głodni
Uda mi się ziom taki mam cel, i taki plan
Całe życie walczę i napierdalam rap na kartce
To jest płytka dla wszystkich
Gotowych na ten styl!
I wersy ostre jak wjazd na chatę
To wersy nie po to żebyś
Ich sobie słuchał latem
Ale kurwa cały czas i czuł to i
Szedł do przodu z polskim rapem
Nie jestem w tym żeby być
To jakąś rap gwiazdą
To ma być dla was rap miazgą
Daje rap w miasto
Rap fiasko nigdy, wciskam gaz do
Dechy z jakąś laską, grać to
Możemy siekać numer chłopie daj
Mi tylko podkład mam tą melodie w sobie
Zaraz ją nawijam w zwrotkach
I to jest w cenie
A nie to kto jest najlepszy
Zobacz kto naprawdę jest w tym
Zawsze będę pisał proste teksty
Czysty Eis styl, nie kończę robić swoje jazdy
To dla wszystkich moich ludzi w Polsce
Chcę mieć z tego wasz respekt
I jeszcze kilka baniek
Pierdole jakieś pięć płyt w Klanie
Sprawdź to!
Wyszliśmy od rymów na ławkach
Do płyt na kompaktach
Tekstów na faktach opartych
Zobacz co zostało z tamtych lat nam
Życie jak w aktach, w scenach
Życie jak melanż
Eis! pierdol to teraz, myśl o celach, walcz!
Dobra nawet jak dojdę do dna
Patrz mi prosto w oczy
Kurwa nigdy się nie poddam
Zarobię milion przed trzydziestką
Albo spalę się i zdechnę na pensji
W jakimś Tesco z całą resztą
Rap? rap to nie jest wolność
Rap mam tylko po to żeby mógł to wam nawinąć
Nie pierdolnąć
Ale wiem, że zrobię to chłopaku, wiem
Że będę raperem
Biznesmenem, kimkolwiek, kurwa zamknij gębę!
Ja mam styl joł! mam ten power jak El Nino
Styl joł muszę zrobić tak ten milion
Myślisz, że martwię się twoją
Opinią? Ty jebać to!
Że ja mam jakieś freestyle skill'sy
Czy baggy jeansy
Jestem po prostu rap sukinsyn
A to jest mój czas pokazać
Im styl i ten projekt
Cały czas gram ten jebany rap, co jest!?
Ziomy mówią weź nagraj płytę
Bo lansuje się kolejny typek
Co nie umie kleić nawet słów z bitem
Minął rok, daję krok jak Scott Pippen
EIS, ty! naucz się wymawiać tych trzech liter
Naucz się nawijać teksty jak facet
Naucz się grać koncerty
Trzymaj fason i zarabiaj kasę
Joł! dla wszystkich co zrobili
Sobie pracę z hobby
Jestem w tym, masz coś do mnie? ty, odbij!
Rap zawodnik jakieś dziesięć razy
Lepszy od nich nawijam pod bit zwrotki
Na które wszyscy są już głodni
Uda mi się ziom taki mam cel, i taki plan
Całe życie walczę i napierdalam rap na kartce
To jest płytka dla wszystkich
Gotowych na ten styl!
I wersy ostre jak wjazd na chatę
To wersy nie po to żebyś
Ich sobie słuchał latem
Ale kurwa cały czas i czuł to i
Szedł do przodu z polskim rapem
Nie jestem w tym żeby być
To jakąś rap gwiazdą
To ma być dla was rap miazgą
Daje rap w miasto
Rap fiasko nigdy, wciskam gaz do
Dechy z jakąś laską, grać to
Możemy siekać numer chłopie daj
Mi tylko podkład mam tą melodie w sobie
Zaraz ją nawijam w zwrotkach
I to jest w cenie
A nie to kto jest najlepszy
Zobacz kto naprawdę jest w tym
Zawsze będę pisał proste teksty
Czysty Eis styl, nie kończę robić swoje jazdy
To dla wszystkich moich ludzi w Polsce
Chcę mieć z tego wasz respekt
I jeszcze kilka baniek
Pierdole jakieś pięć płyt w Klanie
Sprawdź to!
Wyszliśmy od rymów na ławkach
Do płyt na kompaktach
Tekstów na faktach opartych
Zobacz co zostało z tamtych lat nam
Życie jak w aktach, w scenach
Życie jak melanż
Eis! pierdol to teraz, myśl o celach, walcz!
Dobra nawet jak dojdę do dna
Patrz mi prosto w oczy
Kurwa nigdy się nie poddam
Zarobię milion przed trzydziestką
Albo spalę się i zdechnę na pensji
W jakimś Tesco z całą resztą
Rap? rap to nie jest wolność
Rap mam tylko po to żeby mógł to wam nawinąć
Nie pierdolnąć
Ale wiem, że zrobię to chłopaku, wiem
Że będę raperem
Biznesmenem, kimkolwiek, kurwa zamknij gębę!
Ja mam styl joł! mam ten power jak El Nino
Styl joł muszę zrobić tak ten milion
Myślisz, że martwię się twoją
Opinią? Ty jebać to!