Eldo - Czas (Abstrakt) tekst piosenki (lyrics)

[Eldo - Czas Abstrakt tekst piosenki lyrics]

Wiesz, po ulicach mego miasta mknę
Sam na sam z myślami
Deszcz oczyścił powietrze
Spacer ze słuchawkami, Miles gra
Ale ja myślę
Czy zatrzymanie czasu byłoby dobre faktycznie
No, bo czy sensem jest bezruch, czy pęd ku
Ciągły ruch czy stanie w
Miejscu tak bez sensu istotą chwili jest
By zgasła natychmiast niemal
"Nie ma" było, "nie ma" będzie
Istnieje tylko "teraz"
A teraz wciąż się zmienia, ciągły postęp
Nie można go zatrzymać i
Ucieka w nieskończone
Ciągle mam wątpliwości
Albo zbyt łatwo ufałem
Wolno mi wątpić, kiedyś duszono to gazem
Byt kształtowały pałki, ludzie mieli odwagę
Dziś nie czytamy gazet
Wokół nas kulturowy szalet


Świat ma zgagę, tylko jedno jest zapewnione
Czas - prąd rzek obojętnych niesie
Nas w ujścia stronę

On bezlitośnie, bez skrupułów, bez sumienia
Wielki zegarmistrz nie przestaje go nakręcać
Osobiście wobec czasu nie
Mam roszczeń żadnych
Po co? idę przed siebie, w ostrogach
Chociaż boso
Jego klątwa jest życia stanem naturalnym
Doktor Faust woła - chwilo trwaj
- i skutek był fatalny
Co z tego, że z kolejnym dniem kolejne garby
Cierpi kręgosłup i stawy
Lecz coraz bliżej prawdy
Aktywny, by marsz nigdy nie
Stał się monotonny
Nie chcę czekać na śmierć
Sam - stary i bezbronny
Ląduję na dnie, też wiem jak to smakuje
Na dnie szklanki odliczam
Chwile aż skapituluję
W tych momentach myślę o stolicy Bohemi
Spacery ulicami, równe rzędy kamienic
Czerwone dachy w mieście
Które znaczyła historia
Na górze stoi metronom
Mówi jak błaha jest wojna
Reżimy, imperia, potęgi, mocarstwa
Zmiecie je czas
To upierdliwe tykanie zegarka

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować