Eldo - Granice tekst piosenki (lyrics)
[Eldo - Granice tekst piosenki lyrics]
Więc głowę mam spokojną
Może Ty, ja wiem, że czegoś mi nie wolno
Mówią: "to się opłaca, więc skąd skrupuły"
Ja wole wiedzieć co warto
Niezależnie od sumy
Niezależnie od dumy, reperkusji i skutków
Nawet, gdy uwodzi głupców i
Idą za czymś tłumy
Mówią: "prać brudy należy w wąskim gronie
Za kurtyną" ale cóż i tak masz brudne dłonie
Stoję, nic więcej i nic mniej niż człowiek
Z każdą wadą i zaletą
Gotów konsekwencje ponieść
Stanąć w obronie lub uderzyć pierwszy
Milczeć lub wziąć pióro i pisać trudne wersy
I nawet jeśli milczę, gdy trzeba krzyczeć
Nawet kiedy krzyczę, gdy powinienem milczeć
Sumienie da mi znać
Popiół mam zawsze przy sobie
I nie musisz mi pomagać
Sam wysypię go na głowę
To tylko krok, by granice przekroczyć
Spuścić wzrok, nie patrzeć w oczy
Przeszłość oddzielić grubą kreską
Lecz może zdążę ułożyć jeszcze
Wszystko przed śmiercią
To tylko krok, by pomyśleć i się cofnąć
Zatrzymać w gardle słowo
Które może kogoś dotknąć
Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku
Bo w życiu są sprawy
Dużo ważniejsze niż spokój
Nie chcę decydować o tym
Co uważasz za słuszne
Lecz dlaczego tylko ja mam uważać?
Kłótnie zniszczyły wiele relacji
Na mej drodze ale cóż wiem co myślę
Nie na wszystko się zgodzę
Nie mam zamiaru spełniać czyichś oczekiwań
W życiu nie chodzi o to, by sympatię zdobywać
Więc czasem ktoś zarzuci Ci egoizm
I co z tego?
Masz wszelkie prawo do tego, by się bronić
To boli, kiedyś blisko
Teraz sobie obcy ludzie
I trudno, tak musiało być, nie mam złudzeń
Nie mam pretensji, nie czuję nienawiści
I wszystkiego najlepszego
Obcy jest mi smak zawiści
Mszczą się słabi, nawiedzeni chcą Cię zbawić
Czasami duma nie pozwala spraw naprawić
Cóż, czasem granice ktoś przekracza
A w życiu nie ma powrotów
Czas przecież nigdy nie zawraca
To tylko krok, by granice przekroczyć
Spuścić wzrok, nie patrzeć w oczy
Przeszłość oddzielić grubą kreską
Lecz może zdążę ułożyć jeszcze
Wszystko przed śmiercią
To tylko krok, by pomyśleć i się cofnąć
Zatrzymać w gardle słowo
Które może kogoś dotknąć
Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku
Bo w życiu są sprawy
Dużo ważniejsze niż spokój
Tak wiele ocen wystawionych zbyt pochopnie
Wiele decyzji podjętych zbyt gwałtownie
Wracały do mnie
Dlatego dziś biję się z sobą jedynie
A w życiu innych stoję obok
Czasem możemy nie znać czyjejś
Motywacji do czynu
I oddalamy się od racji obierając zły azymut
Słowo do wszystkich depozytariuszy prawdy
Przyjdzie dzień
Kiedy los to właśnie z Was zadrwi
Jeśli nie znasz warunków fakty są Ci obce
Jakbyś mieszkał na księżycu i chciał
Mówić coś o Polsce
Czasem kompleksy biorą górę nad rozsądkiem
Ale Twoje porażki z sobą
To nie jest mój problem
Kiedyś za wszystko w życiu sam odpowiem
Nikt mniej i nikt więcej, po prostu człowiek
Gdzie jest granica co wolno i co warto
Szukam a każdy krok jest dla
Mnie w życiu niespodzianką
To tylko krok, by granice przekroczyć
Spuścić wzrok, nie patrzeć w oczy
Przeszłość oddzielić grubą kreską
Lecz może zdążę ułożyć jeszcze
Wszystko przed śmiercią
To tylko krok, by pomyśleć i się cofnąć
Zatrzymać w gardle słowo
Które może kogoś dotknąć
Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku
Bo w życiu są sprawy
Dużo ważniejsze niż spokój