Eldo - Klatka tekst piosenki (lyrics)

[Eldo - Klatka tekst piosenki lyrics]

Miałem dość oglądania szczytów
Wszedłem na nie, bo miałem taki kaprys
Tysiąc metrów pode mną, bliżej nieba
Z Absolutem lepsze kontakty
Dusza - cenne źródło
By powstrzymać ego wredne
Bo lecę wysoko i nie wiem jak skończę
A stawki w grze sięgają na Słońce
Parzą ręce, słowa bolą
Próbuję wyjść naprzeciw
Z Bogiem można się bić, ile się chce
I tak wyląduję na plecy
Ręce mam zbyt krótkie
By się bić i nie chcę próbować
Pokora, serce i głowa
Klatka Faradaya - znów się chowam

Minął dzień
Pretensji znowu milion wysłuchuję
Cała litania
Jakby bombę ktoś mi podłożył w rozumie


Słyszę odliczanie
Wiem ile czasu do szaleństwa
Tik tak, panie Krzysiu
Daj mi klucz do bezpieczeństwa
Jeśli są takie może myślę znów za dużo
Pewnie tak wiem, w środku się gotuje
Powietrze ma toksyczny smak
Wtedy muszę się schować
Bo równowaga się rozstraja
Moje serce i głowa - nieczuła klatka Faradaya

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować