Fibak, Locomode - Suki to jebać tekst piosenki (lyrics)
[Fibak, Locomode - Suki to jebać tekst piosenki lyrics]
No bo po wczoraj mnie nakurwia głowa
Myśle se dobra dzisiaj od nowa
To napisze do jakiegoś kurwiszona
Będę żałować, albo i nie podam jej dżordża
Albo i nie stawiam jej browar, albo i
Pięć z ziomalem flacha, albo i dwie
Cześć, mówią na mnie Locomode to ten typ
Który czystą może ładować jak wodę
Moje fanki nimfomanki
Każda z nich ma piękne wnętrze
Licealne patusiary po promilach chętne
Kondona nie noszę, bo to na chuja kalosze
Proszę cię robię se flotę no i na
Bobe nawydaję w kurwe jej
Ale nie po to żeby flexować
Się na jakąś tanią przewózkę
Bo i tak każda z nich chciałaby
Żebym zabawił się dzisiaj jej dupskiem
Suki to jebać
A jak ta suka się nie chce tu jebać
No to ją jebać, a jak przyjebie za
Dużo to śmiało chłopaku nazywaj ją rurą, ej
Suki to jebać, nie ma, że
Przebacz, nie ma, że przebacz, ej
Suki to jebać, nie ma, że
Przebacz, nie ma, że przebacz, ej
Panienko, panienko, to nie jest piosenka
Dla grzecznych dziewczynek
Ja wiem to, ty wiesz to
Że chciałabyś rozszerzyć przede mną cipę
Z Izą czy Agnieszką
My w trójkę możemy se polecieć w ślinę
Ja w ciebie jak wiertło
Mógłbym się wpierdolić
Już się nie wywiniesz możesz mi mówić
Że chcesz polecieć ze mną na grubo
Będę ci mówił nie, nie
No bo dupę masz za grubą
Chciałbym cie pierdolić na okrągłym stole
Na okrągło ci mówić
Że w sumie to ciebie pierdolę
Suki to jebać
A jak ta suka się nie chce tu jebać
No to ją jebać, a jak przyjebie za
Dużo to śmiało chłopaku nazywaj ją rurą, ej
Suki to jebać, nie ma, że
Przebacz, nie ma, że przebacz, ej
Suki to jebać, nie ma, że
Przebacz, nie ma, że przebacz, ej