Filipek, Szymi Szyms - Jestem w tym tekst piosenki (lyrics)
Filipek [Filip Marcinek]
[Filipek, Szymi Szyms - Jestem w tym tekst piosenki lyrics]
Mówili mi: "ćwicz"
A teraz dziwki chcą się podpinać
żeby były rich
Pół roku temu w obdartych butach
Mówili mi: "z fartem"
A dzisiaj suki w zamian za hmm chcą
Się tu ze mną dogadać na barter
Nie boję się nikogo
Plecy robi tutaj mi garstka raperów
Ja jazda do celu jak Mazda, ty cwelu
Jestem autentyk w tym pokoleniu, jak hmm
Chciałbym wymienić kilku raperów
Ze swego rocznika
Lecz w sumie prawdziwi są tylko Ci
Których usłyszysz na moich nośnikach
Na chuj Ci to złoto
Jak ziom nie masz pieniędzy
Ja mógłbym w klipach nago być
Bo świecą za mnie wersy
Dupy i cash, ciuchy, no wiesz - jestem w tym
Jak nie miałeś też
To teraz bierz - jestem w tym
Prawdziwych liczę na palcach, jest mało
Ale wystarcza
Wracam, bo znudziło mi się słuchanie tych
Twoich chujowych rapów od marca
Dupy i cash, ciuchy, no wiesz - jestem w tym
Jak nie miałeś też
To teraz bierz - jestem w tym
Prawdziwych liczę na palcach, jest mało
Ale wystarcza
Wracam, bo znudziło mi się słuchanie tych
Twoich chujowych rapów od marca
Dzieci powinny posiedzieć dłużej
Se z podręcznikiem
Ziomek naćpany pigułą mi wmawia
Że też robi rapy i chce być Lil Peepem
Nawet, jak miałem depresję
Nie byłem żadnym -em
Puszczaj se z panną rapy przed seksem
To może stanie Ci więcej niż serce
Kurwo, wpadam tylko po to
Żeby tu zarobić se na lepszą przyszłość
Ile kawałków nam już nie
Wyszło, jak nie ozłocę, to zmienię nazwisko
Jak nie ozłocę, przyjdź na mój grób
Odlej na niego się ze swoim ziomem
Lecz jak ozłocę
Przyjdę po Ciebie i wypłacę liście
Za gadkę o flow'le
Nie mam już co tutaj stracić dzisiaj
Rzucam panny, by mieć o czym pisać
Dupy i cash, ciuchy, no wiesz - jestem w tym
Jak nie miałeś też
To teraz bierz - jestem w tym
Prawdziwych liczę na palcach, jest mało
Ale wystarcza
Wracam, bo znudziło mi się słuchanie tych
Twoich chujowych rapów od marca
Dupy i cash, ciuchy, no wiesz - jestem w tym
Jak nie miałeś też
To teraz bierz - jestem w tym
Prawdziwych liczę na palcach, jest mało
Ale wystarcza
Wracam, bo znudziło mi się słuchanie tych
Twoich chujowych rapów od marca
Flota, scena, kluby, styl
Szmaty, tripy, baty, lean
Czysta wóda, żaden gin, Indahouse
Ja jestem w tym
Honda Civic 13, dla moich braciaków peace
Płacę plik, żaden blichtr, żaden drip, żaden
(co?) Blik
Typie, my tu mamy przepalone dynie
Jak na pierdolone Halloween
Pole min, pole min
Żyję i przeżywam, potem wrzucam
Sobie to na story, także kumasz już co robić
Follow me, follow me
Siedzę i smażę gibony, robię rzeczy
Które zaraz sobie wyjdą
Mają jeden plan, rozjebać tę gierę w pył
Jak umrę, to napisz na grobie
Że marzył i żył
Jak ziomal jest w bagnie, to jestem z nim
W klubie masz ogień - to ja jestem w nim
Shirty z domkami, ja jestem w nich
Jeśli kochasz mnie, skarbie, to za mnie giń
Dupy i cash, ciuchy, no wiesz - jestem w tym
Jak nie miałeś też
To teraz bierz - jestem w tym
Prawdziwych liczę na palcach, jest mało
Ale wystarcza
Wracam, bo znudziło mi się słuchanie tych
Twoich chujowych rapów od marca
Dupy i cash, ciuchy, no wiesz - jestem w tym
Jak nie miałeś też
To teraz bierz - jestem w tym
Prawdziwych liczę na palcach, jest mało
Ale wystarcza
Wracam, bo znudziło mi się słuchanie tych
Twoich chujowych rapów od marca