Filipek - Nowy Jork tekst piosenki (lyrics)
Filipek [Filip Marcinek]
[Filipek - Nowy Jork tekst piosenki lyrics]
Raz, dwa (dwa, dwa) majeran on the track
Jestem ciągle jeszcze dzieckiem (dzieckiem)
Przejebałem całe siano (siano)
Rozpierdoliliśmy backstage (backstage)
Wracając o szóstej rano
Bo tylko tak czuję, że żyję
Wykorzystując każdą chwilę
Ziomal to dzieli, a ziomal to
Dealer, nie widać oczu, albo są jak bile
To jest szybkie siano, to szybki lifestyle
Najłatwiejsza roba wypluwanie słów do majka
My to nowi idole, nowe gwiazdy Rocka
Dupy dla nas jak te fury
Chciałyby śmigać po bokach
My to nowi idole, ekskluzywny towar, mała
Czasem chciałbym mieć rozsądek
Ale u mnie to nie działa
Dwadzieścia sześć lat
Jakbym teraz został ojcem
To dziecku przekazałbym
By nie martwiło się o forsę
Biedowałem jak Orwell w Paryżu, w Londynie
Ale warto było
Nawet jak szczyt u nas potrwał chwilę
Czasem jest mi dziwnie, że
Zawsze mam plan B na siebie
Ale jebię ten plan B
Czuję się naćpany życiem
Napierdolony jak zły
Jest mi bardzo wszystko jedno, zwłaszcza, gdy
Twoja skóra pachnie jak Nowy Jork
Prawie niesie, skarbie
Jak The Rolling Stones
Tak jak Ozzy w primie, jak AxI Rose
Każdy w Polsce zna mnie, nie
Każdy to mój ziom
Filip młody Ozzy, chcę mieć życie
Co jest cozy w końcu musi się powodzić
Choć nie lubię show-biznesu
Ani się z nimi nie kręcę
Gwiazdki mają znaczenie
Kiedy śpimy po koncercie (prrra)
Nie wierzę coachom, a ciężka
Praca jest wyżej, niż talent
Ja pozmieniałem pracę przy biurze
Na wódę z Tatarem, aperol za barem
My bawimy się dalej za siano
Zdobyte za te parę wersów
Płyty pisane o złamanym sercu i tym
Że w chuju mam stanie już w miejscu
Siano wącha paru graczy
Jeśli wybierasz bezsenność
To podadzą Ci na tacy
Ta branża pachnie seksem
Hotelem zniszczonym w weekend
Cały stół jest zastawiony
My trzymamy czystą michę
Żyję raz, nie mam czasu już na flex, ex
(flex, ex) ani koniec, tak jak XXX (XX)
Mała, jestem domatorem
Długie podróże mnie męczą
Ale przypominasz moment (że)
Twoja skóra pachnie jak Nowy Jork
Prawie niesie, skarbie
Jak The Rolling Stones
Tak jak Ozzy w primie, jak AxI Rose
Każdy w Polsce zna mnie, nie
Każdy to mój ziom
Twoja skóra pachnie jak Nowy Jork
Prawie niesie, skarbie
Jak The Rolling Stones
Tak jak Ozzy w primie, jak AxI Rose
Każdy w Polsce zna mnie, nie
Każdy to mój ziom
Twoja skóra pachnie jak Nowy Jork
Jestem ciągle jeszcze dzieckiem (dzieckiem)
Przejebałem całe siano (siano)
Rozpierdoliliśmy backstage (backstage)
Wracając o szóstej rano
Bo tylko tak czuję, że żyję
Wykorzystując każdą chwilę
Ziomal to dzieli, a ziomal to
Dealer, nie widać oczu, albo są jak bile
To jest szybkie siano, to szybki lifestyle
Najłatwiejsza roba wypluwanie słów do majka
My to nowi idole, nowe gwiazdy Rocka
Dupy dla nas jak te fury
Chciałyby śmigać po bokach
My to nowi idole, ekskluzywny towar, mała
Czasem chciałbym mieć rozsądek
Ale u mnie to nie działa
Dwadzieścia sześć lat
Jakbym teraz został ojcem
To dziecku przekazałbym
By nie martwiło się o forsę
Biedowałem jak Orwell w Paryżu, w Londynie
Ale warto było
Nawet jak szczyt u nas potrwał chwilę
Czasem jest mi dziwnie, że
Zawsze mam plan B na siebie
Ale jebię ten plan B
Czuję się naćpany życiem
Napierdolony jak zły
Jest mi bardzo wszystko jedno, zwłaszcza, gdy
Twoja skóra pachnie jak Nowy Jork
Prawie niesie, skarbie
Jak The Rolling Stones
Tak jak Ozzy w primie, jak AxI Rose
Każdy w Polsce zna mnie, nie
Każdy to mój ziom
Filip młody Ozzy, chcę mieć życie
Co jest cozy w końcu musi się powodzić
Choć nie lubię show-biznesu
Ani się z nimi nie kręcę
Gwiazdki mają znaczenie
Kiedy śpimy po koncercie (prrra)
Nie wierzę coachom, a ciężka
Praca jest wyżej, niż talent
Ja pozmieniałem pracę przy biurze
Na wódę z Tatarem, aperol za barem
My bawimy się dalej za siano
Zdobyte za te parę wersów
Płyty pisane o złamanym sercu i tym
Że w chuju mam stanie już w miejscu
Siano wącha paru graczy
Jeśli wybierasz bezsenność
To podadzą Ci na tacy
Ta branża pachnie seksem
Hotelem zniszczonym w weekend
Cały stół jest zastawiony
My trzymamy czystą michę
Żyję raz, nie mam czasu już na flex, ex
(flex, ex) ani koniec, tak jak XXX (XX)
Mała, jestem domatorem
Długie podróże mnie męczą
Ale przypominasz moment (że)
Twoja skóra pachnie jak Nowy Jork
Prawie niesie, skarbie
Jak The Rolling Stones
Tak jak Ozzy w primie, jak AxI Rose
Każdy w Polsce zna mnie, nie
Każdy to mój ziom
Twoja skóra pachnie jak Nowy Jork
Prawie niesie, skarbie
Jak The Rolling Stones
Tak jak Ozzy w primie, jak AxI Rose
Każdy w Polsce zna mnie, nie
Każdy to mój ziom
Twoja skóra pachnie jak Nowy Jork