Filipek - Moja przyjaciólka depresja tekst piosenki (lyrics)

Filipek [Filip Marcinek]

[Filipek - Moja przyjaciólka depresja tekst piosenki lyrics]

Może byś przestał, przestał pić
To luźna sugestia, ale wstyd
Ona Cię widzi jak o 3 w nocy
Wracasz pijany od dobrego kumpla
Ślady na szyi mówią, że dzisiaj
Była robiona nie tylko wódka (Ahh)
Może byś przestał, przestał śnić
Że czeka Cię jeszcze kariera rapera
Życiowy melanż i poważny kwit
Legal w empiku, przelew co kwartał
Jakoś wyżyjesz z tygodnia na tydzień
Boli Cię dupa
Że inni przelewy mają tak często
Że przestają widzieć je ona jest niezła
Niezła i zasługiwała na kogoś lepszego
Niż Ciebie - przestań kpić
Dajesz jej tylko złudne marzenia
O domu i drzewie i dzieciach i wszystkim
Sam jesteś tylko jebanym dzieckiem Filip
- które nie myśli (Ahh)
Może nie chcesz znać


Ale ja jestem zawsze przy
Tobie i umiem doradzić
Kiedy życiowo pęka Ci serce
Zadzwoń do kumpla, kiedy w twej ręce będzie
Już znowu jebana tabletka
Taka malutka radzę Ci dobrze -
Twoja jedyna psiapsi depresja

Od dwa zero piętnaście jestem tu z
Tobą i znasz moją miłość
Byłam jak jebałeś świat na całego
Byłam jak chciałeś by coś się zmieniło
Nic się nie zmieni, znasz dobrze siebie
To jak ty bardzo nie umiesz żyć w tłumie
Wychyl ten kielon, weź te tabletkę
I odpisz tej suce, że dzisiaj śpisz u niej

Może byś przestał, przestał być
Jak w dwa zero piętnaście przez który do
Teraz na ciele masz każdą z blizn
Nie zwalaj na tamtą, głupią
Idiotkę, prawda jest naga
Prawie się wtedy w niej zakochałeś
Chociaż mówili że to żenada
Może masz pietra i nie umiesz zrywać
Zdrada i powrót, zdrada i powrót
Zdrada i powrót - powrót i wiwat
Może ułożyłbyś se wtedy życie z
Kimś pojebanym równie jak Ty
Co wam szkodziło skoro wyszło na jaw i
Leciały łzy - wyłeś też Ty
Nie kłam ty głupi chuju
Że nie wiesz co wyrządziłeś niewinnym osobom
Nie kłam ty głupi chuju
Że lubiłbyś siebie sam gdybyś
Miał stanąć tu obok
Szama na dowóz, dupy na skinienie
Ziomy na telefon zawsze marzyłeś o fejmie
To Cię tak podnieca, chociaż
Lubisz się pucować
Że poł życia jesteś ponad i ogarniasz pięknie
Może byś przestał, przestał żyć
Ziom da Ci więcej niż ze dwie tabletki
Jak zawsze przy której tak fajnie jest śnić
Może to jest tak, że gdybyś żyć przestał
Odkupiłbyś winy - radzę Ci dobrze
Twoja jedyna psiapsi depresja

Od dwa zero piętnaście jestem tu z
Tobą i znasz moją miłość
Byłam jak jebałeś świat na całego
Byłam jak chciałeś by coś się zmieniło
Nic się nie zmieni, znasz dobrze siebie
To jak ty bardzo nie umiesz żyć w tłumie
Wychyl ten kielon, weź te tabletkę
I odpisz tej suce, że dzisiaj śpisz u niej

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować