Filipek - Wszystkie pociągi odjechały tekst piosenki (lyrics)
Filipek [Filip Marcinek]
[Filipek - Wszystkie pociągi odjechały tekst piosenki lyrics]
W tym mentalnym więzieniu
Jak zbieg okoliczności
Skurwysyny nie płaczą
Chociaż to jest w modzie
Jak widzisz u mnie łzy, to tylko na iPod'zie
Świadkową socjopatę, odczuł to boleśnie
Wolałem być agresorem niż wmawiać se depresje
Wolałem rzygać na kartkę
Refleksjami dzieciaka
Gdy cały mainstream walił się
Koneksjami na track'ach
Wracam do domu w święta
W oknie stare sąsiadki
Wkurwiały mnie co roku tak
Jak Macaulay Culkin
Na blokach te poglądy, kochają socjal hieny
Gdy dla mnie 500+ to doczesne problemy
Dość szybko je ogarniam bo nie
Chce zostać z niczym to nie wyczyn czekać na
Rozwiązanie jak położniczy
Śmieciowe związki, umowy i żarcie
Marne pieniążki w przeszkody, debet na karcie
I choćbyś patrzył za siebie przez rok cały
To tutaj wszystkie pociągi
Już dawno odjechały
Nie patrz czy mówię serio
Czy używam przenośni na tym świecie się nie
Da powrócić do przeszłości x2
Moje tracki są lustrem
W których mam to co najlepsze
Chce pobić swoje stare
Jebią mnie lata nieszczęść
Nigdy nie rozmyślałem czy na
Prawdę kocham pasję
W chwili tego pytania przestajesz
Kochać na zawsze
Nie będę nigdy w rapie posłuszny tym bananom
Jestem jak kieszonkowiec co zajebał wygraną
Chce dalej żyć po śmierci
Dlatego siedzę po nocach
To właśnie jest mój sposób
Na dymanie Tanatosa
Miałem złamane serce raz, to dobre sobie
Dzisiaj bym wymienił je chętnie
Na drugą wątrobę poezję piszesz z łzami
Historie z rozczarowaniem
A rapy piszesz tym co wczoraj wyrzygałeś
Gdzie jest nasza kultura
Brak hajsu wprawia w złość
Więc nie dziw się
Że nie mam tu dobrych manier za grosz
Moje sumienie jest trochę jak Luis Suarez
Jak gryzie mnie to cały świat
Wie co jest grane
I choćbyś patrzył za siebie przez rok cały
To tutaj wszystkie pociągi
Już dawno odjechały
Nie patrz czy mówię serio
Czy używam przenośni na tym świecie się nie
Da powrócić do przeszłości x2