Fokus - CHTHC tekst piosenki (lyrics)
[Fokus - CHTHC tekst piosenki lyrics]
(Ale) Mówię: "palenie"
Nie mówię: "Palę? Ja nie palę"
(To) To nic nie szkodzi
A ja myślę o tym stale
Mam w głowie szum jak na pustym kanale
Pierdolę nie wiem, czego chcę, tego się boję
(Boję)
Taka cecha THC – nie wiem, na czym stoję
Zniszczone zwoje to jedyne, czym płacę
W głowie mam HC, to czyste THC
To nie witamina C, tego się nie połyka
To służy do palenia, to inna technika
Hit i styka kolejne styki tracę
Taka stylistyka dominuje w K-ce
Nie wiem, czego chcę, chyba THC
Cecha THC właśnie taka jest, że (Że)
Nie wiem, czego chcę, chyba THC
Cecha THC właśnie taka jest, że (Że)
Nie wiem, czego chcę –
(Czy) T (Czy) H (Czy) C
Mózg jak żywopłot, lufa jak nożyce
Przemierzam ulice w poszukiwaniu celu
Chcę rzucić kotwice bez kanabinolu
(Uuu) A erozja trwa trzy do sześciu tygodni
I nikt nie chce pomóc, wszyscy wygodni
A pomóc by mogli, lecz jak piaski lotni
Chyba nie chcę palić już dla szerokich spodni
Pogodni od zawsze, tak to wygląda
A to niebezpieczne tak jak anakonda
Cecha THC to licencja bonda
Przemierzam ulice, doszedłem do ronda
Nie wiem, czego chcę, chyba THC
Cecha THC właśnie taka jest, że (Że)
Nie wiem, czego chcę, chyba THC
Cecha THC właśnie taka jest, że (Że)
Lgnie do mnie dym, także nie stygnie rurka
Bo często częstują koledzy z podwórka
Bibułka spoczywa na dnie mego biurka
Akcja – palenie, reakcja – gęsia skórka
Powtórka z rozrywki i cel dnia zdobyty
Jak szczyty ubity w szkło dzień znakomity
Dowód niezbity, to wirus w systemie
Jak (Jak) formatowanie pomaga palenie
(Ej) To wydarzenie na ręki skinienie
A ręką mą rządzi me rozporządzenie
Sam na arenie czuję się błogo
Puk, puk nie ma mnie dla nikogo