Frenchman, Proceente - O Sielance tekst piosenki (lyrics)

[Frenchman, Proceente - O Sielance tekst piosenki lyrics]

Dziś nic nie muszę dlatego mam czystą duszę
Rowerek, albo spacer do Łazienek
Wszystko pięknie, wszystko cudnie
Ktoś poskładał to faktycznie rezolutnie
Bo higiena ducha to rzecz bardzo ważna
Wiem to od Frenchmana
Kto nie szuka harmonii będzie płakać
Na pit stopie, swój bałagan układam
Dzisiaj za niczym nie ganiam człowiek
Bo każdy z nas jest nim tylko i aż
Zmienia się świat, niech miłość dalej trwa
Nasypuję i to zalewam
Słońce wpada przez okno i rozświetla izbę
Te zwykłe chwile sielskie, dla nich tu jestem
Mózg refleksje, generuje znów na potęgę
To potrzebne jest, jak w przyrodzie deszcz
Ty wiesz, że masz oparcie we mnie

O sielance, o siedzeniu sobie na ławce
Odpoczywam sobie oglądając latawce
Oto siódmy dzień spędzam dzięki Jego łasce


To krótka piosenka
O sielance, o siedzeniu sobie na ławce
Odpoczywam sobie oglądając latawce
Oto siódmy dzień spędzam dzięki Jego łasce
To krótka piosenka

Abba Ojcze za siódmy dzień Bóg zapłać
Nic nie robić tylko oddech złapać
Tyle spraw mam na głowie
Że kiedyś muszę przerwać
Bo wiem że od jutra będę musiał znów działać
Więc korzystam z tego cudownego dnia
Dzień Święty święcić budzę się koło południa
Cała rodzina jest w komplecie
Spędzimy dzień razem a nie w supermarkecie
Bo wiecie
Wiele rodzin traci swój czas na promocjach
Wiele godzin tracą swój hajs na okazjach
Chcą wychodzić trzeba w
Końcu gdzieś pochodzić
Ale tam gdzie jest spokój a
Nie po sklepach gonić
Piknik w parku, a nie Twin Peaks znowu
Dam Ci technik parę żeby ten miks wspomóż
Pomógł osiągnąć niedzielny luz
Blues bo wiem że od jutra będzie gruz

O sielance, o siedzeniu sobie na ławce
Odpoczywam sobie oglądając latawce
Oto siódmy dzień spędzam dzięki Jego łasce
To krótka piosenka
O sielance, o siedzeniu sobie na ławce
Odpoczywam sobie oglądając latawce
Oto siódmy dzień spędzam dzięki Jego łasce
To krótka piosenka

Wysoka wieża woła
Zbieram się i pędzę do kościoła
Idę podziękować Bogu za to że
Nie brak mi chleba
I pomodlić się za tych co potrzebują nieba
A jest ich wielu, pogubili się szukając celu
Nie dostarczając swojej duszy tlenu
Czemu wolą żywić się owocem prosto z Edenu

Siódmy dzień blok spokojny, blok wesoły
Dla każdego sąsiada mam uśmiech i dzień dobry
Doceniaj każdą chwile gdy jesteś zdrowy
Bo spokój ducha bywa bardzo ulotny
Pamiętaj o tym kiedy widzisz nieba błękit
Mówię sobie to podczas pluchy i zawiei
Kiedyś to wszystko do nas wróci
Aloha do następnej niedzieli
O sielance, ulotnej harmonii ze światem
O tym właśnie ziom, jest ten kawałek
Te szalone czasy kiedyś się skończą
Więc wracaj do domu, jeśli chcesz odpocząć
Ulotnej harmonii ze światem
O tym właśnie ziom jest ten kawałek
Te szalone czasy kiedyś się skończą
Więc wracaj do domu, jeśli chcesz odpocząć

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować