Abradab, Frenchman - Gniew tekst piosenki (lyrics)

[Abradab, Frenchman - Gniew tekst piosenki lyrics]

Ej, ej, po co ta histeria?
Potrzebna tu jak w telewizji serial!
Grzech, na co idzie twa energia?
Gniew - tak padają imperia
Ej, ej, po co ta histeria?
Potrzebna tu jak w telewizji serial!
Grzech, na co idzie twa energia?
Gniew - tak padają imperia

Eh, po co znowu taka lipa
Ach ten gniew, to u nas rzecz pospolita
Pytasz "Skąd agresja? Czy mamy ją w nawykach
I czy wystarczy miejsca na
Trochę serca?" Czy tak?
Klikasz, prowadzisz dialog albo furę
Coś nie styka i emocje biorą górę
Mógłbyś tego typa, co zawinił wziąć za bary
W głowie honor lub talary
"kurwy" cisną się na wary
Stary - znasz ty gest ten? To jest western
Pewien jestem i spojrzenie jest pretekstem
Dobrze jest, men, ci? Będzie gorzej
Trzeba chęci by przejść od słów na noże
Dobry Boże! Słodka matko!
Mów co chcesz, póki mówisz to nie hardcor
Ej ziomie
Sprawdź czy stoisz jeszcze w pionie
Głowa płonie, mówię: koniec!

Ej yo brat, nie daj się emocjom tak ponieść
Flaga nienawiści nie może się tu podnieść
Walka ze złem trwa jak życiowa powieść
Wiemy to po sobie, rude boy
Ej yo brat, nie daj się emocjom tak ponieść
Flaga nienawiści nie może się tu podnieść
Walka ze złem trwa jak życiowa powieść
Wiemy to po sobie, rude boy

Często bluźnię
Żeby poczuć się trochę luźniej
Ale później z moim sumieniem bywa różnie
Gniew, rozładowanie i iskra
Zapalił się ogień, eksplozja była bliska
Puszczają mi nerwy od nadmiaru werwy
O szesnastej zaczyna się miejskie derby
Każdy jest głodny, a głodny jest zły
Gniew spowodował kolejne łzy
Przepraszam ilekroć przeklinam
Złe nawyki wychodzą ze mnie jak się spinam
Wszędzie stres sprawia
Że człowiek tak przegina
Poszedł impuls, a za nim adrenalina
Niestety są ludzie gniewni
I bardzo często wydają się być niepewni
Nawet krewni
Mogą w pełni nie zapewnić ci, że się spełnisz
A nienawiścią twoją głowę zapełnić

Ej, ej, po co ta histeria?
Potrzebna tu jak w telewizji serial!
Grzech, na co idzie Twa energia
Gniew - tak padają imperia
Ej, ej, po co ta histeria?
Potrzebna tu jak w telewizji serial!
Grzech, na co idzie Twa energia
Gniew - tak padają imperia

Ej yo brat, nie daj się emocjom tak ponieść
Flaga nienawiści nie może się tu podnieść
Walka ze złem trwa jak życiowa powieść
Wiemy to po sobie, rude boy
Ej yo brat, nie daj się emocjom tak ponieść
Flaga nienawiści nie może się tu podnieść
Walka ze złem trwa jak życiowa powieść
Wiemy to po sobie, rude boy

Impertynent, imperator czuje presję
Pod presją prezentuje swe koneksje
Koniec końców przyjdzie na to, że obrońców
Atakować będą w pełnym słońcu
Hurra! Jest kolejna awantura
Frustrat szura, a postura jak u szczura
Dobry ten, kto sam wywoła sztormy
Niepozorny też wyrabia normy formy
I jak tragarz każdy nosi gniewu bagaż
Kiedy biadasz, wcale sobie nie pomagasz
Stój z boku, nie rób żadnego kroku
Nie prowokuj, myślisz że będzie spokój?
Pewnie będzie, ale nie zanim kojfniesz
Póki co trącisz tym, czym nasiąkniesz
Przy czym przyczyn szukaj
W przyczynach własnych
W zdarzeniach zaszłych śladu protoplasty

Ej yo brat, nie daj się emocjom tak ponieść
Flaga nienawiści nie może się tu podnieść
Walka ze złem trwa jak życiowa powieść
Wiemy to po sobie, rude boy
Ej yo brat, nie daj się emocjom tak ponieść
Flaga nienawiści nie może się tu podnieść
Walka ze złem trwa jak życiowa powieść
Wiemy to po sobie, rude boy

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować