FukaJ, Kubi Producent - Bar Mleczny tekst piosenki (lyrics)

FukaJ Kubi Producent

FukaJ [Aleksander Wasiluk] Szczecinie, Polska 🇵🇱

Kubi Producent [Jakub Salepa] Wadowice, Polska 🇵🇱

[FukaJ, Kubi Producent - Bar Mleczny tekst piosenki lyrics]

My też byliśmy kiedyś dziećmi
(byliśmy dziećmi)
Pokolenie lat dwutysięcznych
Też udało nam się dużo przeżyć
Pokolenie lat dwutysięcznych
Nie brakowało nam powodów by się
Co dzień cieszyć
Pokolenie lat dwutysięcznych
A po wszystkim jedliśmy w maku
A nie barze mlecznym
Pokolenie lat dwutysięcznych

Piszę to na boisku
Na którym grałem w piłę za małolata
Wtedy jeszcze żabka nie stała na Gumieńcach
W przerwach, w meczu, szliśmy po cole
A były tylko sklepy osiedlowe
Jeden miałem pod domem
Ale zamknął się dość szybko
Więc było mi przykro
Bo musiałem dymać do tego na Jagodowej


Kupowałem słoneczniki w paczkach
Tylko te prażone, tylko z przyprawami
Pluliśmy łuskami tak daleko gdzie
Nie sięgał wzrok czyli za płot
Aż do smródki i tak dzień w dzień i rok w rok
Rzadko byliśmy smutni, nikt się tu nie nudził
Ale każdy się kłócił o wygraną
W jakieś durne zabawy
Kupiliśmy sobie karabiny
Każdy z nich wyglądał jak prawdziwy
Weź wyobraź sobie dzieci biegające
Z M4 po ulicy dziś wchodzę w dorosłość i
Nie żałuje ani chwili

My też byliśmy kiedyś dziećmi
(byliśmy dziećmi)
Pokolenie lat dwutysięcznych
Też udało nam się dużo przeżyć
Pokolenie lat dwutysięcznych
Nie brakowało nam powodów by
Się co dzień cieszyć
Pokolenie lat dwutysięcznych
A po wszystkim jedliśmy w maku
A nie barze mlecznym
Pokolenie lat dwutysięcznych

Na rowerze przejechałem z pół świata
Nienawidziłem kiedy miałem katar
I mama nie pozwalała pojeździć z chłopakami
Zwiedziliśmy całe pobliskie pole
Umiem jeździć bez trzymanki
Ale nie na jednym kole
I żałuje, że nie umiem
Może kiedyś się nauczę
Dziś tylko wspominam czołgi
Amerykańska linia
Najczęściej to graliśmy w Metina
W dzieciństwie powinienem dostać złotą piłkę
Ale za granie w FIFĘ
Najlepszy skład Ultimate
Wiem co to ulica typie
Bo okradli mnie w Metinie na Yangi
I konto na Steamie i EA też
Nie zmieszczę tego w jeden numer
Kiedyś nagram drugą część
Wtedy 10 złotych to był cash
Kupowałeś chipsy i puszkę coli
Jaki jest morał tej historii?
Słońce nie przestało świecić w PRL'u
Czy w latach dziewięćdziesiątych
Nadal się z niego korzysta
Ale oświetliło więcej możliwości

My też byliśmy kiedyś dziećmi
(byliśmy dziećmi)
Pokolenie lat dwutysięcznych
Też udało nam się dużo przeżyć
Pokolenie lat dwutysięcznych
Nie brakowało nam powodów by
Się co dzień cieszyć
Pokolenie lat dwutysięcznych
A po wszystkim jedliśmy w maku
A nie barze mlecznym
Pokolenie lat dwutysięcznych

Przebyłeś bardzo długą drogę, opowiedz o niej
Opowiedz o tym czego się dowiedziałeś
Może ktoś będzie chciał posłuchać

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować