Golin, Wallcut - Niejeden tekst piosenki (lyrics)

[Golin, Wallcut - Niejeden tekst piosenki lyrics]

Gdziekolwiek nie spojrzę tam wokoło
Żeglarze mają morze potrzeb
Ocean łez lub jezioro marzeń
I kolejny sztorm
A my ruszamy ku nieznanym lądom i
Następny port zwany popularnie dorosłością
Mam dobry start jak gram o wyniki
Mam start jak ale nie chce być nikim
Kurtyna idzie w górę tylko ja i smutna scena
Brak odpowiedzi bo Cejrowski
Zajebał budkę suflera
Na to że jestem dorosły dasz mi dowód, wiesz
Ten rap niewygodny daje
Tylko plastikowe zdjęcie
Nie będę synem marnotrawnym, więc
Bujne zapisu, pierwszym dzieckiem
Co płaci alimenty na rodziców
Życie to najczęściej kij o dwóch końcach
A gdy trzęsą się ręce ciężej
Jeden z drugim związać
Mam koronę jak drzewo i


Pamiętam o korzeniach
Bo nie ważne kto śpi z Tobą w
Łóżku - ważne kto je ściela

Niejeden bierze 4 koła za swój koncert
A ja chce mieć 4 koła w które wsiądę
Wielu mówi mi, że błądzę, mówi że błądzę
Bo chce mieć cztery kąty a
Na jednym z nich pieniądze

Peryferia Europy - tu najłatwiej jebać rap
- nawet Wallie siedzi w Anglii
W końcu Wallie zwiedza świat
Nie ma nas, jest jest po zasiłek
Kwestia czasu czy pierdolony przywilej?
Matka każe szukać nas ale w pobliżu nic
Miałem dla niej być pieprzyć Archiwum X
Wszyscy mają nadzieję, nawet ci beznadziejni
Jeden wykłada na uczelni
Drugi w łazienkach kafelki
Nie byłem w warszawskiej ani w żadnej innej
Mam zapierdol na studiach - to
Moja bitwa o indeks
Może źle wybrałem ale jakoś zleci
To, zamiast roku w plecy
Wolałbym zrobić plecy w rok
Uniwersytet sprawi mi zawód, wiesz co
To znaczy? Sprawi mi zawód
Bo zostanę pewnie po nim bez pracy
Pogadać z ojcem już czas, powiedzieć: "Forsę
Tu masz" Dobrze mu dać
Bo nie drą się aż tak
Abyś poczuł się tak jak Jan Kulczyk i
Dobra - już chuj z tym

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować