Gospel, Flint - Dlaczego jestem tekst piosenki (lyrics)

[Gospel, Flint - Dlaczego jestem tekst piosenki lyrics]

Panie doktorze, a
Ale ja przecież jadłem wszystkie leki
Powinienem być już zdrowy
Wszystko powinno być dobrze
Całe życie zadaję sobie to pytanie:
Czemu wszystko to co robię jest pojebane?

Dlaczego jestem zjebem
Dlaczego jestem nie wiem
Lecz tego jestem pewnie
Tego jestem pewien, hej

Moja mam jest dobra, mój ojciec jest święty
Więc czemu jestem, czemu
Czemu jestem pierdolnięty
Moja siostra jest mądra
Mój brat jest spedalony
Skąd mam to kurwa wiedzieć
Czemu jestem pokurwiony

Pan psycholog, poszedł się kurwa leczyć
Kolo nie udźwignął lotu na
Chycanie małych dzieci
Pan psychiatra, udał się do egzorcysty
Jego matka wałkowała piski, zyski i wytryski

Proboszcz siedzi
Po tym jak wpadłem do spowiedzi
Na psy dzwonią sąsiedzi
Ktoś im w komin pierdzi
Każe mnie kurwa śledzić
Pierdolony Greenpeace
Bo wyszło na jaw, że obracam tłuste świnki

Więc jeśli przestane odpierdalać
Przypomnij mi, żebym ogolił sobie jaja
Niech skurczy mi się faja i
Dupa mi się zmarszczy
Jak znormalnieje kurwa - zacznę, się martwić

Właśnie dlatego
Że na scenie jak popierdolony bujasz się
A w towarzystwie ziomów po
Wódzie zawsze zamulasz się
Udajesz te żółte papiery
Myśląc: "może uda się"
Chociaż nie lubisz świń
A co dopiero ruchać je właśnie dlatego
Że można z Tobą zostawić dziecko
Po czym spokojnie pójść w melo
I spać jak dziecko
Chciałbyś być bestią dlatego proponuję jointa
Nawet nie palisz
Bo w dzieciństwie wpadłeś do kociołka

Właśnie dlatego, że przychodzisz do mnie
Typa bez papierów myśląc, że wyleczę cię ze
Wszystkich schorzeń i problemów
Moja diagnoza: nie kręci Cię ta koza
Nie marzysz o pornosach z nią
To tylko głupia poza ziom

Jesteś najnormalniejszym z moich
Rapowych braci
Udajesz zjeba, żeby za parkomet nie płacić
To nic nie znaczy
Rapowi fani wierzą w tego zjeba
Jesteś nudny w chuj
Nawet dla zwykłych zjadaczy chleba

Jesteś zjebem, a świrujesz małpę z koloratką
Po robocie w korpo pijesz
Króle i oglądasz biathlon
Jesteś zwykłym szarym chujem
Udającym supermoce jak w końcu rozliczę pit
Dam ci jeden procent

Doktorze Flincie
Pańska diagnoza rozjaśniła mi wiele
Kwestii, niestety z przykrością
Muszę stwierdzić, Że mam ją w dupie
Z przykrością, również muszę stwierdzić
Że doktor Pogo nie stawił się na
Umówioną wizytę rozpoznawczą
Moich dolegliwości, Z
Powodu lęków przed faktem
Iż mógłbym wylizać jego pięty
I jego włosy łonowe do ostryg
Podejrzewam jednak, że mógłby
Upatrywać jednak przyczyny
Mojego trwałego kalectwa
Intelektualnego, przez traumę jaką miałem
Podczas życia prenatalnego
Aczkolwiek nie mogę być tego pewien

Mam jeszcze jedną prośbę Czy mógłbym
Prosić o zwolnienie lekarskie? Panie
Doktorze proszę, błagam, ja nie chcę
Iść do pracy, naprawdę, Ja zapłacę!

E chuj, dobra masz tu L4
I wypierdalaj, za stówę
Za stówę, za stówę kurwa no, no dobra
I zaświadczenie od weterynarza elo

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować