Grupa Operacyjna - Mieszko mówi... o armii tekst piosenki (lyrics)
[Grupa Operacyjna - Mieszko mówi... o armii tekst piosenki lyrics]
Obowiązkową służbę wojskową
Wielu mężczyzn w wieku poborowym
W tym ja bardzo się z tego
Powodu cieszy ale tak na prawdę
Nie powinniśmy się cieszyć my
Poborowi z przymusu tylko społeczeństwo
Którego nie będziemy bronić
No ob wyobraźcie sobie przez chwilę że
Wybucha wojna a twojego miasta
Ulicy i domu broni oddział
Którym służą poborowi
Kuba wojewódzki, Michał Piróg i
Tomasz Jacyków, walka trwa
Oddział wroga naciera a
Tu Wojewódzki wyskakuje z okopu, biegnie na
Wroga, biegnie i nie strzela, nie strzela!
Ale za to zaczyna komentować
Uzbrojenie wrogiego oddziału
I podobieństwo ich kaprala do Kaczyńskiego
Wróg się dziwi, dlaczego on nie strzela?
Dlaczego on gada tylko? Za jajka się łapie
Już, już chcą Wojewódzkiego zastrzelić
A tu nagle jak Piróg nie wyskoczy
Jak nie zrobi piruetu, jak nie zatańczy
Jak nie obtańczy całego wrogiego oddziału
Żołnierze wroga nie mogą się
Nadziwić Polskim poborowym
Już, już mają podnieść lufy
Karabinów i otworzyć
Ogień do gadającego Wojewódzkiego
I pląsającego Piroga
A tu jak na raz z okopu Jacyków nie wyskoczy
Jak nie zacznie stylizować wrogiego oddziału
Jak nie podobiera żołnierzom krawatów
Jak im paska do butów nie odbierze
Jak im nie dołoży czego
Temu szaliczka, temu abażki
Temu rękawiczki nie przymierzy
Tak stoją wrogowie
Jak stoją tak zaczynają na
Raz się śmiać z naszych poborowych
Po tym jednak patrzą po sobie na nas
Patrzą jak Jacek ich wystylizował, patrzą
Jak ich Piróg obtańczył, jak
Wojewódzki skomentował, jak się nie
Wściekną, zaczął rąbać, gromić, łupić
Wojna kończy się pierwszego dnia i
To jeszcze przed obiadem