Grzegorz Turnau - Apteka “Marzenie” tekst piosenki (lyrics)

[Grzegorz Turnau - Apteka “Marzenie” tekst piosenki lyrics]

Może byś kiedyś, dobry Boże

Rajską aptekę znów otworzył
I dał na życie jakieś leki

Syrop na wiosny bez cierpienia
Plastry fiołkowe na zamęście
Pastylki, co na aurę złą -
W aptece przy ulicy Szczęście

Receptę na drożdżowe ciasto
Po którym zawsze słońce świeci
I jakąś maść na dom za miastem
Po której już nie płaczą dzieci
Syrop na wiosny bez cierpienia
Plastry fiołkowe na zamęście
Pastylki, co na aurę złą -
W aptece przy ulicy Szczęście

Gdybyś miał, Boże, wolną chwilę



To byśmy bardzo poprosili
O coś na katar i głupotę

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować