Grzegorz Turnau - Sancho (dytyramb) tekst piosenki (lyrics)

[Grzegorz Turnau - Sancho dytyramb tekst piosenki lyrics]

Ja - Gargantua, ja - Sancho biedny
A swoje wiem:
Rycerzu błędny - obłędny, zbędny
Na ziemię zejdź

Tam - wieczność pusta tam - doskonałość
Zimna jak lód
Tu - groch z kapustą, i poniedziałek:
Codzienny cud patrz, jak się kłębi
Mieni i kipi po wierzchu, w głębi -
Najżywsze życie

Patrz, ile na raz świata dokoła
Radosny nadmiar chaos wesoły

Tego nie pozna dusza anielska
Astralny twór - lecz ciągle głodne
Nieskromne cielsko mych zmysłów wór
Mych zmysłów wór!

Patrz, jakie piękne to, co nie piękne!


Jakie niezwykłe wszystko, co zwykłe!

Mogło nic nie być a jest to wszystko
I nic od tego cudowniejszego
Tego nie pozna dusza anielska
Astralny twór - lecz ciągle głodne
Nieskromne cielsko mych zmysłów wór!

Póki są miechy do oddychania
Póki są serca do miłowania
Ciała do wzajem-się-zachwycania:
Niech żyje świat!

Póki mam łapy do obłapiania
Póki mam stopy do stepowania
Póki mam gardło do gardłowania:
Niech żyję ja!

Po życiu - Nicość ciemność i gnicie
Za życia - piję za zdrowie życia

Nim ścierwnik wydrze z trzewi mych życie
Ja - robak śpiewam na chwałę życia!
Bo nic od niego cudowniejszego
Nic cudowniejszego!
Bo nic od niego cudowniejszego
Nic cudowniejszego!

Bo nic prócz niego nie ma żywego
Nie ma od światła nic świetlistszego
Nie ma od świata nic światlejszego!
Niech żyje świat!

Bo nic prócz niego nie ma żywego
Nie ma od światła nic świetlistszego
Od tej świętości - nic świetniejszego!
Niech żyję JA!

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować