Guzior - G.O.L.D tekst piosenki (lyrics)

Guzior [Mateusz Bluza] Wrocław, Polska

[Guzior - G.O.L.D tekst piosenki lyrics]

Ciągle w maratonie jakąś
Dłuższą chwilę wyprzedziłem
Albo w tyle jestem aż
Ziomek zacząłem sam biec
Nie wierze w szczerość tych ślepi
Co są tak we mnie wpatrzone strasznie
Zawsze lubiłem to gonić
Dlatego dystans zwiększałem
Sam z siebie, pierdolę stracone szanse
Mój portfel zawsze miał za dobry metabolizm
To chyba najwyższa pora
By zaczął srać hajsem
Stanę się bogaty lub umrę próbując
Którekolwiek, walnij se dinx
Ja nie widzę w ogóle cudów wokół mnie
A mówią, że graniczę z nim
Nic nie może odgonić chmur z mojej głowy
Bo ciągle gdzieś pali się spliff
I myślę o gotówce, już wiem o co chodzi
Bo świat składa cały się z cyfr



Byłem tu wcześniej przed deszczem
Gdy było słonecznie i stałem
Tu zanim mnie zmył
Teraz sam nie wiem gdzie jestem
Bo płynę przez wszystko przez cały ten syf
Po ulewie powietrze najświeższe
Przemieszane z dymem
I biorę wdech zanim mnie fala przykryje
I za długo wstrzymałem oddech i
Może mnie zabije pyk nim w ogóle nawinę im
Martwię się o przyszłość lecz to minie mi
Nie ma czym jarać się w sumie
Ale wpadłem tu z zapałkami i pali się Rzym
Męczą koszmary gdy najem się przed snem
I Jak Freddy Krueger to rani przez sny
Wjebuje scene wieczorem przy Simpsonach
Kolacja i światło za chwilę pyk
Za chwilę dym nabije bong
Nie zamierzam w ogóle wychodzić na zewnątrz
(nara) muszę dokończyć płytę
A tymczasem ślina na język
Przynosi sam bełkot o co chodzi, na serio
Krok w przód a dwa w tył
To gorzej niż wychodzić na zero, na serio
Jak wyjdę na prostą
To o nic nie musiałem prosić na pewno
Stanę się bogaty lub umrę próbując
Którekolwiek, walnij se dinx
Ja nie widzę w ogóle cudów wokół mnie
A mówią, że graniczę z nim
Nic nie może odgonić chmur z mojej głowy
Bo ciągle gdzieś pali się spliff
I myślę o gotówce, już wiem o co chodzi
Bo świat składa cały się z cyfr

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować