Guzior - RAPSY POMPUJ BILANS tekst piosenki (lyrics)

Guzior [Mateusz Bluza] Wrocław, Polska

[Guzior - RAPSY POMPUJ BILANS tekst piosenki lyrics]

Gdy się nakiram to daje chamski rap
Opieram na chwilach ten chillout
Wybywam po bejc
Poprawić swój bilans jak Eis
Żeby wieczorem móc znowu grać w bilard
Jak się spinasz na mnie bijacz mam to gdzieś
Się smieję za to mam tę rap grę w żyłach i
Pogardę w szczynach leje na to
Lata lecą w piach, pora jest
Późna, stan jest kiepski, spieprzysz
Gdy twe second life dawno już
Kurwa jest tym pierwszym wierz mi
Oni nie czają straszny zryciuch przy
Tym daje fajne wolne
Nie wiesz czym się zająć w
Życiu? To się zajmiesz ogniem
Albo zamkniesz mordę albo walniesz w nią mnie
Albo skapniesz ziom, że mam te formę
Lepie coś w niej co jest dobre, proste
Coś nie tak, drobny brak
Nic nie dociera do mnie fakt


Konkret zjazd gdy się budzę jakbym
Dostał prądem w kark
Frontem w twarz potem podnieść majka
Dlatego się tak lubię ze swoją drużyną
Po wszystko energia wypełnia całego mnie
(HADOUKEN)
Mamy swój seans i siema i nie ma tu kliszy
Którą mógłbym wywołać wiesz czuję za to
Że nastrojem nauczę się kiedyś
W końcu wywoływać deszcz

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować