HIFI Banda - A my tekst piosenki (lyrics)
[HIFI Banda - A my tekst piosenki lyrics]
Nie znamy się, za to spotkaliśmy się wzrokiem
Had, na głowie kaptur, wiesz trudny dzieciak
Pewnie z góry potraktowałaś mnie jak śmiecia
Uliczny poeta, co jest ze mną nie tak?
Przetarte dżinsy i zdarta podeszwa
To, że mam brzydszy outfit niż pani
Nie oznacza, że chcę ją zgwałcić czy zabić
Zgrzytam zębami, gdy krzywo na mnie patrzą
Pytam co dla nich ma prawdziwą wartość
Nie musisz mnie lubić, warto posłuchać
Wiem, moja morda zaufania nie wzbudza
Raczej kawał drania na pierwszy rzut oka
Nie jak piękni playboye świecący jak brokat
Wszystko na pokaz, bo wolą mieć niż być
Co z tego, prędzej zaufasz im niż mi
A my, a my, a my
Dziś chcemy tylko znaleźć siebie w tym
Co o nas myślą a wy, a wy, a wy
Wcale nie chcecie być gorsi
Tu tylko Bóg może nas sądzić
Kiedyś osądzi nas Bóg
Nie cena najków na stopach
My tacy jak wy, kilku chłopaków na opak
Pamiętaj, przyjdzie czas, usną metki i loga
Kilka kroków od śmierci, krok od Boga
Bądź gotowy jak my, czyli oni i pamiętaj
By mieć sumienie czystsze od spodni
Miej blask czystch dłoni
Nawet brudnych pracą
W naszych są mikrofony i za
To ludzie nam płacą
Ucieczka od świata problemów w moment
Gdy używając pędzla słów maluję projekt
To się rozpędza jak Ty lecąc po swoje
Więc różni nas pensja
Gdy bierzesz cztery moje
Nic poza tym, reszta spaja dwa światy
Mój i Twój, Ty się postaraj być kumaty
Ten sam tlen, te same wzloty, Ty i ja
Ten sam dzień, ten sam sen, a my, a wy, aha
A my, a my, a my
Dziś chcemy tylko znaleźć siebie w tym
Co o nas myślą a wy, a wy, a wy
Wcale nie chcecie być gorsi
Tu tylko Bóg może nas sądzić
Mijamy się, oceniamy nawzajem
Nikt nie jest ideałem i każdy odstaje
Patrzę na Ciebie, Ty na mnie, taki instynkt
Codziennie walczę, trudno się tego wyzbyć
Wszyscy mamy to samo
Choć czego innego chcemy
Podcinając wspólną gałąź spadniemy
Nie mówię, żebyś zaraz przestał się wczuwać
Sam mam z tym problemy brat, taka natura
Ale zauważ, jedno warto wiedzieć
Rozumiejąc innych, rozumiesz siebie
Mamy cement pod stopami, a nad głową niebo
Każdy na każdego, potrzebny jest przełom
Inaczej wyjdziemy na zero lub minus
Dopilnuj tego
Żebyś sam nie najadł się wstydu
Mamy różne zdania i masę wpływów
Zawsze masz wybór albo możesz wyjść od tyłu
A my, a my, a my
Dziś chcemy tylko znaleźć siebie w tym
Co o nas myślą a wy, a wy, a wy
Wcale nie chcecie być gorsi
Tu tylko Bóg może nas sądzić